Reklama

Jakub Rzeźniczak po raz pierwszy zabrał głos na temat zbiórki na leczenie syna oraz kontrowersji wokół swoich zarobków. Bezpośrednio zareagował na sugestię, że według Salary Sport na jego konto co tydzień wpływa 11 tysięcy złotych.

Reklama

Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu - powiedział wprost.

Ostatecznie jednak zdecydował się poruszyć kwestię zarobków i zdradził czy będzie wyciągał konsekwencje, co do informacji podawanych w mediach.

Jakub Rzeźniczak rozliczany z zarobków. Co z leczeniem jego syna?

Syn Magdaleny Stępień z "Top Model" i Jakuba Rzeźniczaka choruje na rzadki nowotwór. Załamana mama poinformowała w sieci, że Oliwier cierpi na guza wątroby, który ma już 12 cm. Szanse na wyleczenie chłopca w Polsce oszacowano na zaledwie dwa procent. Okazało się jednak, że jest szansa leczenia dziecka w Izraelu, jednak koszt transportu medycznego i wstępnych badań wynosi ok. 300 tysięcy złotych:

Właściwe leczenie będzie o wiele droższe. Przekracza to moje możliwości finansowe. Nie dysponuję taką kwotą. (Ani ja ani Kuba.) Dlatego proszę Was – ludzi o wielkich sercach, o wsparcie finansowe - napisała na Instagramie Magdalena Stępień.

East News,MICHAL KLAG/REPORTER, Instagram @magdalena___stepien

Zobacz także: Magda Stępień o krytyce zbiórki na chorego synka. "Nigdy nie miałam dużych pieniędzy"

W sieci pojawiła się zbiórka na leczenie małego Oliwiera, a internautom w zaledwie 7 godzin udało się uzbierać potrzebną kwotę. Jakub Rzeźniczak od momentu ogłoszenia zbiórki przez Magdalenę Stępień nie zdecydował się zabrać głosu na ten temat. Nie udostępnił jej również w swoich mediach społecznościowych. Zbiórka spotkała się z kontrowersjami, które przestawił m. in. Dziki Trener, który odniósł się wprost do zarobków Jakuba Rzeźniczaka a także Magdaleny Stępień:

Bardzo łatwo możemy znaleźć informacje, że piłkarz Wisły Płock Jakub Rzeźniczak zarabia tam 45 tys. zł miesięcznie. Rocznie prawie 600 tys. - czyli tyle, ile przeciętny Polak rocznie nie zarobił nigdy. (...) Sama pani Magdalena Stępień też nie wygląda na osobę, która żyje za średnią krajową. No, chyba że jest dobrą aktorką i świetnie udawała, że ma pieniądze

Instagram / magdalena___stepien

Zobacz także: Zbiórka na leczenie synka Magdaleny Stępień po krytyce Dzikiego Trenera została zablokowana?

Reklama

Jakub Rzeźniczak komentuje swoje zarobki

Ku przemyśleniom Dzikiego Trenera skłoniła się również Maffashion, a media zaczęły rozpisywać się o szacowanych zarobkach piłkarza. Serwis sportowy salarysport.com podał, że na konto Jakuba Rzeźniczaka, obrońcy w Wiśle Płock, co tydzień wpływa 11 tys. 256 zł, co rocznie daje kwotę prawie 600 tysięcy złotych. Jakub Rzeźniczak w rozmowie ze sport.interia.pl, po raz pierwszy skomentował kontrowersje odnośnie swoich zarobków i faktu, że w sieci pojawiła się zbiórka na leczenie jego syna:

Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Dlatego w tej chwili nie chcę niczego komentować. Może kiedyś jakoś zareaguję. Może wydam oświadczenie, udzielę wywiadu, pójdę do prawnika? Naprawdę nie wiem i nie chcę sobie zaprzątać głowy bzdurami. Bo jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi, jakichś tabelek według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy. Teraz jednak najważniejszy jest Oliwier. Na szczęście w Centrum Zdrowia Dziecka jest pod bardzo dobrą opieką.

Instagram/magdalena___stepien
Reklama
Reklama
Reklama