Jak zostać gwiazdą, nie ruszając się z kanapy? Poznajcie sekret Sylwii Bomby z „Gogglebox”!
Jak zostać gwiazdą, nie ruszając się z kanapy? Poznajcie sekret Sylwii Bomby z „Gogglebox”!
Była niemal bezkonkurencyjna. W plebiscycie organizowanym przez Party.pl zdobyła aż 95 029 głosów, dzięki którym Sylwia Bomba (34 l.), bohaterka programu TTV „Gogglebox. Przed telewizorem”, została Reality Star – największą gwiazdą reality show. Jak jej się to udało?
– Chciałabym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos. Nie ma co ukrywać, istnieję dzięki ludziom, którzy chcą mnie oglądać i śledzić moje profile w mediach społecznościowych – mówi „Party” Sylwia, która na brak fanów rzeczywiście nie może narzekać.
Jej konto na Instagramie śledzi już ponad 600 tys. osób i ta liczba stale rośnie.
– Wygrana to dla mnie wielkie wyróżnienie, ale i kolejny dowód, że program „Gogglebox. Przed telewizorem” ma grono wiernych fanów – dodaje Bomba.
Czym hit telewizji TTV i jego gwiazda Sylwia Bomba podbili serca widzów?
Zobacz także: Trendy wiosna 2020. #Zostańwdomu i bądź stylowa jak Sylwia Bomba. Dresy mogą być szałowe!
Jak Sylwia Bomba została panią z telewizji
To przypadek zdecydował, że Sylwia trafiła do programu TTV „Gogglebox”, a przynajmniej ona sama tak uważa.
– Nigdy nie wysłałam żadnego zgłoszenia. Na casting w Warszawie zaciągnęła mnie koleżanka. Nie miałam tremy, bo od dziecka uwielbiałam występować, więc przed kamerą czułam się jak ryba w wodzie. Byłam po prostu sobą i to okazało się kluczem do sukcesu – wspomina Sylwia.
W reality show Bomba występuje w duecie z Ewą Mrozowską-Kozłowską. Dziś dziewczyny mają wielu fanów, ale nie zawsze tak było. Sama formuła „Goggle box” była dość ryzykowna – czy widzowie będą zainteresowani ludźmi oglądającymi i komentującymi inne programy? Gdy w 2014 roku program trafił na antenę, wydawało się, że obawy się potwierdziły.
– Na początku „Gogglebox” wywoływał uśmieszki politowania. Było nam przykro, gdy czytaliśmy komentarze w stylu: „Kto chce patrzeć na idiotów, którzy oglądają telewizję, i słuchać ich wywodów?” – wspomina Sylwia.
Mimo to, uczestnicy się nie poddawali. Po kilku sezonach karta się odwróciła. Dziś program jest hitem stacji TTV, a każdy odcinek śledzi średnio ponad 600 tys. widzów. Głosami czytelników „Party” i Party.pl program dostał nawet tytuł Show Roku 2019 w naszym corocznym plebiscycie.
– Jesteśmy prawdziwi, wyraziści i sprawiamy, że ludzie mogą się oderwać od codziennych trosk – kwituje Bomba.
To też jej cechy: naturalność i bezpretensjonalność.
– Jaka jestem na co dzień, widać i w programie, i w social mediach. To nie jest wymyślony wizerunek – przekonuje gwiazda „Gogglebox”. A osoba z TTV mówi „Party”: – W naszych komentujących każdy dostrzeże podobieństwo do samego siebie.
Problemy z wagą Sylwii Bomby
Kiedy Sylwia Bomba trafiła do programu „Gogglebox”, była o 30 kilogramów cięższa.
– Zdawałam sobie sprawę, że nie jestem najszczuplejsza, ale przejrzałam na oczy, gdy obejrzałam pierwszy odcinek programu. Czerwona sukienka, w której czułam się super sexy, podkreślała wylewające się boczki. I jeszcze to wielkie udo z cellulitem, które zajmowało pół ekranu! – śmieje się Sylwia.
Wtedy też Bomba postanowiła zmienić swój styl życia. Wyrzuciła z menu niezdrowe produkty, m.in. słodycze, przetworzoną żywność i napoje gazowane. Przeszła na dietę wspomagającą leczenie insulino oporności, na którą, jak się okazało, chorowała od lat. Jadła mniej, ale częściej i nigdy wieczorami. Biegała i regularnie chodziła na siłownię. Nie było łatwo i miała momenty zwątpienia, ale w najtrudniejszych chwilach Sylwia mogła liczyć na wsparcie swojego partnera.
– Odkąd poznałam Jacka, schudłam najwięcej. Wyciągał mnie o szóstej rano na siłownię, ćwiczył ze mną, by było mi raźniej. Wtedy byłam wściekła i tego nienawidziłam. Dziś mogę mu za to tylko podziękować – przyznaje Sylwia.
Jacka, obecnie swojego narzeczonego, Bomba spotkała pięć lat temu w centrum handlowym.
– Zrobił na mnie wrażenie całym sobą, taki przystojny i męski. Kiedy zaprosił mnie na kawę, nie wahałam się ani chwili. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia – opowiada Sylwia.
Mimo że Jacek jest od niej starszy o 14 lat, wcale im to nie przeszkadza.
– Kochamy się, choć w wielu kwestiach się różnimy. Jacek jest skrajnym pedantem – zdradza Bomba. – Jest też opiekuńczym, troskliwym facetem i najwspanialszym tatą na świecie – natychmiast chwali ukochanego Sylwia.
Para zaręczyła się ponad rok temu, w bardzo oryginalny sposób.
– Nie mogłam się doczekać, kiedy zobaczę pierścionek, więc Jacek dał mi go tak jak stał, czyli w crocsach i bokserkach – ale włożył marynarkę – i oświadczył mi się przed telewizorem. Potem w garniturze, z bukietem kwiatów w dłoni oficjalnie poprosił mnie o rękę – śmieje się Sylwia Bomba.
Sylwia Bomba o córeczce, Antosi
– Też jestem mamą, której macierzyństwo czasem daje w kość – mówi Sylwia. Antosia, 16-miesięczna córeczka, jest żywiołowym dzieckiem. – Nawet moja mama śmieje się, że przy mnie i mojej siostrze nie miała tyle pracy – zdradza Bomba.
Dziewczynka, podobnie jak tata, przejawia zamiłowanie do porządku. Uwielbia odkurzać, myć podłogę i czyścić chusteczkami… piasek w piaskownicy.
– To też niezły nerwus. Kiedy nie wychodzi jej np. układanie klocków, burzy to, co zbudowałyśmy, i odchodzi z muchami w nosie – mówi Sylwia.
Akurat to chyba ma po mamie.
– Jak patrzę na Antosię, widzę małą Sylwię. Ona też miała szalone pomysły i była takim samym uparciuszkiem. Zawsze walczyła o swoje marzenia – mówi „Party” Elżbieta Bomba, mama Sylwii. – Jestem z niej bardzo dumna. Cieszę się, że jest szczęśliwa, że jej się wiedzie. Tylko jedno mi się nie podoba, jest za chuda. Ja uwielbiam gotować, dogadzać smakołykami i co? Przy tej jej diecie nie mam szans, ale nie tracę nadziei – śmieje się pani Elżbieta.
Teraz babcia, córka i wnuczka mogą spędzać ze sobą więcej czasu, bo na czas epidemii Sylwia wróciła do rodzinnego domu w Kwidzynie.
– W lutym zaczęliśmy nagrania do 12. sezonu „Gogglebox”, niestety musieliśmy je przerwać z powodu koronawirusa – mówi „Party” Sylwia.
Bomba postanowiła więc teraz napisać e-booka o tym, jak schudła. A jako dyplomowana fotografka marzy o zrobieniu wystawy zdjęć kobiet w ciąży i matek z dziećmi oraz prowadzeniu warsztatów fotograficznych.
– Na pewno jej się uda, bo Sylwia nie rzuca słów na wiatr. Jest młoda, przebojowa i piękna. To jej czas, więc chce żyć pełnią życia. Nie ukrywam, że gdyby zechciała mieć młodszego partnera, to razem z moim synem Joachimkiem czekamy! To idealny materiał na synową – śmieje się Izabela Zeiske, która też występuje w „Gogglebox”.
I – jak się okazuje – to również idealny materiał na gwiazdę.
Zobacz także: Sylwia Bomba z "Gogglebox" schudła 30 kg! Jak udało jej się zrzucić zbędne kilogramy?
Sylwia Bomba, dzięki "Gogglebox. Przed telewizorem" stała się prawdziwą gwiazdą. Udodowniły to wyniki naszego plebiscytu.
Przez lata mocno się zmieniła: