Jacek Borkowski wciąż nie czuje się na siłach, żeby odwiedzić grób zmarłej żony
Jacek Borkowski wciąż nie czuje się na siłach, żeby odwiedzić grób zmarłej żony
1 z 7
Jacek Borkowski wciąż nie czuje się na siłach, żeby odwiedzić grób zmarłej żony. Blisko dziesięć miesięcy temu aktor pożegnał Magdalenę Gotowiecką. Żona aktora odeszła w połowie stycznia. Powodem jej śmierci był atak ostrej białaczki. Pani Magdalena osierociła dwoje dzieci, którymi opiekuje się teraz sam Jacek Borkowski.
Gwiazdor serialu "Klan" wielokrotnie podkreślał, że to właśnie dzieci pomagają mu otrząsnąć się po wielkiej tragedii. Niestety, jak się okazuje, ból po stracie ukochanej żony wciąż nie pozwala mu wizytę na cmentarzu, gdzie została pochowana. Jacek Borkowski w rozmowie z Faktem nie ukrywa, że 1 listopada nie odwiedzi grobu Magdaleny Gotowieckiej.
Zobacz: Nie żyje żona Jacka Borkowskiego. "To był gwałtowny atak, bez szans na powodzenie"
Teraz nie ma mowy, żebym tam pojechał, nie chcę stresować siebie i dzieci. Nie chcę zburzyć tego, co zostało zbudowane. Dużo mnie to kosztowało. Załatanie tej dziury w środku i ratowanie siebie jest bolesne. Nie mam już na to czasu i sił, może pojadę tam na wiosnę? Ja tam nic nie pomogę. (...) Nie chcę ponownie tego przeżywać i to samo dotyczy dzieci - przyznał Faktowi Jacek Borkowski.
My życzymy aktorowi dużo siły i spokoju, zwłaszcza teraz, kiedy przez ostatnie miesiące nie tylko musiał poradzić sobie ze stratą żony, ale stoczył również walkę z rodziną Magdaleny Gotowieckiej, która oskarżała aktora o utrudnianie kontaktów z dziećmi.
Zobacz także: Dramat Jacka Borkowskiego! Stracił żonę, a teraz rodzina chce mu odebrać dzieci! "Był u mnie kurator sądowy"
2 z 7
3 z 7
4 z 7
5 z 7
6 z 7
7 z 7