Reklama

Izabella Krzan jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych, w których chętnie pokazuje swoją codzienność, a także aktywności sportowe, dzięki którym utrzymuje fantastyczną sylwetkę. Okazało się jednak, że częste ćwiczenia przyniosły jej więcej szkody, niż pożytku. Teraz opowiedziała o tym w wywiadzie.

Reklama

Problemy zdrowotne Izabelli Krzan

Wygrana Izabelli Krzan w Miss Polonia 2016 bez wątpienia stała się dla niej przepustką do kariery w mediach. 28-latka była reporterką "Pytania na śniadanie", a potem trafiła do teleturnieju "Koło Fortuny". Finalnie kiedy w ubiegłym roku Marzena Rogalska zrezygnowała ze śniadaniówki, TVP stwierdziło, że najlepszą towarzyszką dla Tomasza Kammela będzie właśnie Izabella Krzan. Od tamtego momentu prezenterka prowadzi także różne imprezy telewizyjne. Nic dziwnego, że skrupulatnie dba o swój wygląd. W rozmowie z "Plejadą" kilka miesięcy temu mówiła: "Trenuję trzy, cztery razy w tygodniu. Siłownia, boks, bieganie. Teraz się zaparłam, to jest ten moment, kiedy mogę sobie pozwolić na to, aby poświęcić temu więcej czasu".

Mat. prasowe fot. Paweł Marek

Zobacz także: Izabella Krzan w beżowej stylizacji na jesiennej ramówce TVP. Gwiazda odsłoniła swój płaski brzuch

Okazało się, że duża aktywność fizyczna nie szła u Izabelli Krzan w parze z fantastycznym samopoczuciem. Niedawno w mediach społecznościowych poinformowała, że ze względu na to zmagała się z problemami zdrowotnymi. Teraz postanowiła o to dopytać reporterka "Plejady". Prezenterka TVP zdradziła, że w pewnym momencie jej ciało powiedziało "stop".

— Trenowałam bardzo dużo. W pewnym momencie w maju rzeczywiście skupiłam się na ćwiczeniach. Dużo trenowałam boksu, dużo trenowałam na siłowni, czyli dźwigałam ciężary, a co za tym idzie, w pewnym momencie dostałam rwy kulszowej. Musiałam na miesiąc się całkowicie wyłączyć ze sportu, poza bieganiem. Doktor wskazał, że mogę biegać. Trzeba było się podreperować po to, żeby wrócić znowu z impetem na jesień. Szczególnie, że ta zima, jak wiemy, bywa trudna i wtedy się bardziej chce jeść, bardziej chce się leniuchować. Prewencja jest ważniejsza niż leczenie się — wyjaśniła Izabella Krzan.

Damian Klamka/East News

Zobacz także: Podczas koncertu TVP doszło do wpadki. Izabella Krzan i Rafał Brzozowski musieli ratować sytuację

W dalszej części rozmowy 28-latka ujawniła, że nie stosuje żadnej diety, by utrzymać swoją figurę. Odziedziczyła świetną sylwetkę po rodzicach, jednak ma zasadę, że to, co "podjadła", musi gdzieś spalić. Stara się podtrzymywać formę, by w pewnym momencie nie przybrać kilku kilogramów, które potem byłoby jej trudno zrzucić.

— Najważniejsze są kompromisy. Uwielbiam jeść, uwielbiam jeść węglowodany, pizzę, makarony. Ale po prostu wiem, że wtedy trzeba to wybiegać. Trzeba to ciało pobudzić do tego, aby trawiło. Nie będę tutaj robić wielkich rekomendacji dietetycznych, bo nie jestem od tego. Po prostu mam dobre geny - dodała.

Reklama

Zaskoczeni?

Pawel Wodzynski/East News
Reklama
Reklama
Reklama