Od kilku dni media żyją rzekomym rozstaniem Iwony Węgrowskiej z mężem, milionerem Krzysztofem Madeyskim. Sama piosenkarka starała się jakiś czas unikać tego tematu, ale w kilku ostatnich wywiadach potwierdziła informacje, że w jej związku wyraźnie jest coś nie tak. Przypomnijmy: W Węgrowskiej coś pękło. Opowiedziała o rozstaniu z milionerem

Reklama

Wokalistka przechodzi rewolucję nie tylko w życiu prywatnym, ale i zawodowym. Zmieniła styl ubierania oraz fryzurę, co związane jest z jej nowym pomysłem na karierę muzyczną. Węgrowska szykuje świeży materiał na płytę, która ma być wielkim zaskoczeniem dla jej fanów. W rozmowie z lifestyle.newseria.pl przyznaje, że nowy image ma być odcięciem się od tego, co było do tej pory. Piosenkarka była bowiem postrzegana jako ikona kiczu i tandety. Dlaczego miała aż tyle wpadek? Przyznała, że po prostu nie zna się na modzie:

Nie znam się na modzie. Znam się tylko i wyłącznie na śpiewaniu. Nigdy nie zwracałam uwagi na wizerunek. Niestety, media bardziej zwracały na to uwagę. Ale głosem – czterema oktawami – mało kto może się pochwalić. 17 maja kończę 32 lata. Jestem spokojniejsza, jestem mężatką, więc wizerunek powinien być bardziej stonowany. Przy nowej muzyce, którą teraz robię, nie zabraknie sportowych rzeczy. Ale też nie zabraknie oczywiście szpilek, takiej elegancji i na pewno też jakiejś wariacji – tłumaczy wokalistka.

Czekacie na nową Iwonę?

Zobacz: Iwona Węgrowska nagrała piosenkę z legendą polskiej muzyki

Zobacz także
Reklama

Luksusowe mieszkanie Iwony i jej męża:

Reklama
Reklama
Reklama