Reklama

Kilka dni temu Jan Tomaszewski skrytykował gejów w sporcie. Jego zdaniem homoseksualiści nie powinni grać w piłkę nożną, a on sam nie chciałby spotkać w szatni mężczyzny o odmiennej orientacji seksualnej. Co ciekawe, natychmiast posypała się lawina krytyki ze strony uznanych sportowców. Swoje niezadowolenie wyraził już Radosław Majdan, a teraz dołączyli do niego Jerzy Dudek i Tomasz Iwan.

Reklama

Zobacz: "Jeśli mój kolega z szatni byłby gejem, nie miałbym z tym problemu"

- Strasznie mnie przerażają opinie Janka Tomaszewskiego. Skąd ma pewność, że w latach 70., gdy był bramkarzem, nie spotkał w szatni geja? Bo co by się stało, gdyby się okazało, że gejem jest na przykład Leo Messi? Nic, zupełnie. Nadal byłby tym samym wspaniałym piłkarzem – mówi Dudek na łamach gnews.pl, który ma na swoim koncie grę w najlepszych europejskich klubach w tym w Realu Madryt.

Bardziej zniesmaczony słowami Tomaszewskiego jest Tomasz Iwan. Nie dość, że nie zgadza się z Janem to dodatkowo uważa, że przez takie opinie buduje w Polakach nietolerancję.

- Kiedy grałem w zachodnich klubach, tęskniłem za Polską. Ale gdy słyszę, co wygaduje Tomaszewski, jak obraża gejów, mam ochotę uciec z tego kraju, gdzie pieprz rośnie.

Na początku roku amerykański piłkarz Robbie Rogers zrobił coming out, co zostało uszanowne i sportowiec nadal gra w barwach swojego klubu. Iwna zapewnia jednak, że w Polsce takie wyznanie mogoby przekreślić dalszą karierę. Zobacz: Przystojny piłkarz z USA jest gejem

- To mogłoby takiemu piłkarzowi zniszczyć życie. Bo polska piłka jest w większości jak słowa pana Tomaszewskiego: prymitywna i arogancka, przerażona wszystkim, co odmienne.

Gratulujemy piłkarzom odwagi. Oby ich słowa dotarły do takiego samego grona, co w przypadku Jana Tomaszewskiego. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Reklama

Robbie Rogers, piłkarz gej:

Reklama
Reklama
Reklama