Reklama

Reklama

Ilona Łepkowska w rozmowie z Party.pl skomentowała odejście Kacpra Kuszewskiego z "M jak miłość" i odniosła się do ostatniej wypowiedzi aktora, który przyznał, że nie chciał, by jego bohater zginął w wypadku w kartonach (jak niegdyś bohaterka Małgorzaty Kożuchowskiej).

Decyzja Kacpra Kuszewskiego, który po 18 latach postanowił rozstać się z serialem zaskoczyła wszystkich. Atmosferę podgrzał wówczas sam aktor, który w jednym z wywiadów przyznał, że miał pewne zastrzeżenia dotyczące pracy na planie "Mjm".

Ludzie w ekipie filmowej są albo zatrudnieni na umowy o dzieło albo mają własną działalność gospodarczą, co powoduje, że prawo pracy ich nie obejmuje. Dzień pracy ekipy trwa 12 godzin, często zdjęcia są w sobotę, a nawet zdarza się, że w niedzielę, więc te sześć dni po 12 godzin - mówił w rozmowie z plejada.pl.

Niestety, w ostatnim odcinku "M jak miłość" widzowie mogli zobaczyć scenę, w której serialowy Marek wyjeżdża za granicę i na zawsze znika z Grabiny. Wcześniej Kacper Kuszewski przyznał, że cieszy się, że jego postać nie została uśmiercona.

Nie chciałem nagle zapaść na jakąś nieuleczalną chorobę albo skończyć w wypadku w kartonach - zdradził w rozmowie z Faktem.

Jak decycję o odejściu z serialu i wypowiedź Kacpra Kuszewskiego skomentowała Ilona Łepkowska? Posłuchajcie, co powiedziała przed naszą kamerą!

Zobacz także: Wybieramy serial wszech czasów TVP! Masz swój ulubiony?

Reklama

Ilona Łepkowska skomentowała wypowiedź Kacpra Kuszewskiego.

Reklama
Reklama
Reklama