Edyta Górniak z racji swojej popularności nie chciała żeby jej syn uczęszczał do publicznej szkoły. Ostatecznie zapisała Allana do elitarnej placówki, gdzie nauka prowadzona jest w języku francuskim. Jak donosi "Rewia", szkoła jest bardzo ekskluzywna. Za jeden rok diwa musi zapłacić aż 18 tysięcy złotych! Z jej wcześniejszych wyznań na łamach magazynu "Flesz" można łatwo wywnioskować, że całą kwotę płaci sama. Były mąż tylko wyraził zgodę na ukończenie przez Allana takiej szkoły.

Reklama

Zobacz: "To ja utrzymywałam rodzinę!"

Nauczycielki Allana nie ukrywają zachwytów nad Edytą. W rozmowie z tabloidem opowiadają, że Górniak jest "normalną kobietą", która tak jak większość matek, wstaje rano by przygotować syna do szkoły. Robi kanapki i walczy w korkach by zdążyć na czas na zajęcia.

- To miła osoba. Przepraszała nas, że włóczą się za nią paparazzi, a ich pojazdy zablokowały podjazd do budynku. - mówią matki

Gwiazda zdaje sobie sprawę, że kluczem do sukcesu jest wykształcenie i odkrywanie talentów. Ciekawe czy Allan posiadł po mamie talent do śpiewania? Jeśli tak, Edyta zaoszczędzi na lekcjach śpiewu. W końcu kto jak kto, ale ona na temat wie najwięcej.

Reklama

Zobacz: Światowe media doceniły twórczość Górniak

Zobacz także

Reklama
Reklama
Reklama