Reklama

W 8. rocznicę śmierci Anny Przybylskiej odbyła się uroczysta premiera filmu o zmarłej aktorce. Dokument "Ania", który trafi do kin 7 października, już teraz wzbudza wśród fanów artystki wiele emocji. Stanowi on bowiem zbiór wspomnień rodziny i bliskich zmarłej Anny Przybylskiej, wśród nich także wieloletniego przyjaciela gwiazdy - Andrzeja Piasecznego. Jak się jednak okazało, , jego wypowiedź w filmie została wycięta. Co na to wokalista?

Reklama

TVP wycięła słowa Piasecznego o Przybylskiej. Wokalista komentuje

O tym, że powstanie dokument o zmarłej aktorce, mówiono już od dawna, ale dopiero teraz rodzina Anny Przybylskiej zdecydowała się na udostępnienie prywatnego archiwum. 5 października odbyła się oficjalna premiera filmu "Ania" z udziałem gwiazd. Jarosław Bieniuk z dziećmi na premierze filmu o Annie Przybylskiej poruszył fotoreporterów. Były partner gwiazdy, podobnie jak jej inne bliskie osoby, wystąpił w dokumencie, gdzie we wzruszających, pełnych miłości i bólu słowach wspominał zmarłą ukochaną.

W dokumencie znajdują się również wspomnienia o aktorce, którymi podzielili się jej przyjaciele z branży, w tym m.in. Katarzyna Bujakiewicz, Anna Dereszowska, Cezary Pazura, czy Andrzej Piaseczny. Jak się okazuje, choć muzyk miał wiele do powiedzenia o zmarłej przyjaciółce, nie wszystkie jego wypowiedzi trafiły do ostatecznej wersji filmu "Ania".

- Myślę, że to będzie bardzo wielkie wzruszenie, bo dostałem od reżysera fragment mojej wypowiedzi, który nie znalazł się w filmie - wyznał Andrzej Piaseczny w rozmowie z JastrząbPost.

Pawel Wodzynski/East News

Zobacz także: Gwiazdy, przyjaciele i najbliżsi Anny Przybylskiej na premierze filmu "Ania". Dużo zdjęć

Andrzej Piaseczny podkreśla, że choć najchętniej o zmarłej przyjaciółce mógłby mówić godzinami, to doskonale rozumie, że format dokumentu ma określone ramy czasowe. Wokalista wyraził również ogromną wdzięczność, że mógł stać się częścią poruszającego filmu "Ania".

- Trudno byłoby wszystkie te wypowiedzi gości zaproszonych do filmu zmieścić w krótkiej mimo wszystko formie. Samo to kilka zdań już naprawdę wyciskało mi łzy z oczu - wyznaje.

Co więcej, artysta nie tylko wypowiedział się na potrzeby dokumentu "Ania". Andrzej Piaseczny nagrał piosenkę do filmu o Annie Przybylskiej. Utwór opatrzony został poruszającym teledyskiem, w którym znalazły się archiwalne zdjęcia aktorki.

Kurnikowski/AKPA

Film "Ania" o Annie Przybylskiej trafi do kin już 7 października. To jedna z najbardziej wyczekiwanych premier 2022 roku. Oficjalny przedpremierowy pokaz z udziałem gwiazd odbył się w w środę, 5 października, w 8. rocznicę śmierci aktorki. Z tej okazji córka zmarłej artystki, Oliwia Bieniuk odtworzyła kreację Anny Przybylskiej sprzed lat, zachwycając fotoreporterów nieprawdopodobnym podobieństwem do swojej mamy.

Jacek Kurnikowski AKPA

Co ciekawe, na pokazie filmu "Ania" zabrakło najmłodszego syna Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka - Jana. W rozmowie z Party.pl Oliwia Bieniuk wyznała, że to wydarzenie mogło być dla niego bardzo trudne, dlatego też podjęto decyzję, o tym, by 11-latek obejrzał dokument o zmarłej mamie z dala od blasku fleszy.

- Jasiu nigdy nie był na ściance, to by było dla niego bardzo trudne. Taki wielki bagaż emocjonalny dla takiego dziecka to nie jest dobre - wyznała w rozmowie z Party.pl Oliwia Bieniuk.

Zobacz także: Do sieci trafił fragment filmu o Annie Przybylskiej. Katarzyna Bujakiewicz płacze wspominając przyjaciółkę

Reklama

Poruszający dokument o Annie Przybylskiej już teraz budzi wśród fanów zmarłej artystki wiele emocji. Planujecie wybrać się do kina na "Anię"?

East News/Paweł Wodzyński
Reklama
Reklama
Reklama