Film Karoliny Gilon z porodu zatrząsł Internetem. Teraz się tłumaczy. "Poruszyłam kobiety do tego, że żałują..."
Karolina Gilon gościła w sobotnim wydaniu "Halo tu Polsat", gdzie opowiedziała o swoim filmie z porodu, który odbił się w mediach naprawdę szerokim echem. Zdradziła, jak na materiał zareagowały inne kobiety, które również są mamami. Wspomniała o przełamywaniu tabu.
- Redakcja.pl
Karolina Gilon zdobyła rozgłos w mediach za sprawą udziału w "Top Model". Prawdziwie szeroką rozpoznawalność przyniosło jej jednak dopiero prowadzenie "Love Island", gdzie zresztą poznała swojego obecnego partnera, Mateusza Świerczyńskiego. Na początku 2025 roku para doczekała się pierwszego dziecka, o czym Karolina chętnie opowiada. Opublikowała nawet w sieci film z tej wyjątkowej chwili, dzieląc się zarówno wzruszającymi, jak i trudnymi kadrami. Teraz w "Halo tu Polsat" opowiedziała, dlaczego tak właściwie zdecydowała się najpierw nagrać swój poród, a następnie go upublicznić.
Karolina Gilon pokazała, jak wyglądały narodziny jej synka
31 stycznia 2025 roku Karolina Gilon i Mateusz Świerczyński powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Na początku prowadząca "Love Island" podzieliła się serią rozczulających zdjęć, ale już chwilę później opublikowała kilkuminutowy film z tej wyjątkowej dla nich chwili. Nagranie natychmiast wywołało ogromne poruszenie. Gwiazda zdecydowała się na publikację, argumentując, że chce przełamać tabu i pokazać rzeczywistość macierzyństwa w prawdziwym świetle.
Długo biłam się z myślami, czy wstawiać tu ten film... bo nie powstał on z tą myślą. (...) Dlaczego jednak się zdecydowałam? Zrobiłam to z kilku powodów. Poczułam, ze jestem to winna swoim obserwatorom.. Wam, którzy byliście ze mną przez całą ciążę, służyliście mi pomocą, wskazówkami, radami. (...) Po drugie - chciałabym znormalizować ten temat. Poród to bez wątpienia cud i wielkie szczęście, ale też ból, cierpienie, strach, czasami nawet panika
Decyzja Gilon była dla wielu szokująca. Choć nie jest pierwszą osobą publiczną, która udostępniła tak intymne chwile, to jednak jej film wzbudził skrajne emocje wśród internautów.
Zobacz także: Nie do wiary, co Tomasz Jakubiak zrobił dla żony w Walentynki. Łzy same cisną się do oczu. "Mimo bólu wytrzymałem"
Karolina Gilon tłumaczy się z "porodowego filmu"
W sobotę Karolina połączyła się na żywo z prowadzącymi "Halo tu Polsat" i znów miała okazję opowiedzieć o swoim filmie z narodzin synka. Nie w sposób ukryć, że celebrytka spotkała się z dużą falą krytyki. W komentarzach pojawiały się zarzuty o przekroczenie granic prywatności i szukanie rozgłosu. Część internautów uważa, że tak intymne chwile powinny pozostać w sferze prywatnej i nie powinny być udostępniane publicznie.
Nie brakowało jednak także osób, które wsparły Karolinę, doceniając jej odwagę i szczerość. To właśnie na nich postanowiła skupić się świeżo upieczona mama.
U mnie na Instagramie jest bardzo mało negatywnych komentarzy. Tylko je biorę pod uwagę, bo mam pewność, że ludzie obejrzeli film
Wspomniała też, że jej film poruszył wiele kobiet, które już są mami. Niektóre z nich przyznały nawet, że żałują, iż same nie zdecydowały się na taką pamiątkę.
Poruszyłam kobiety do tego, że żałują, że nie mają tego filmu. (...) Przełamałam tabu, pokazałam, że poród to nie jest nic strasznego
Historia związku Karoliny Gilon i Mateusza Świerczyńskiego
Karolina Gilon i Mateusz Świerczyński, uczestnik siódmej edycji programu "Love Island. Wyspa miłości", poznali się na planie tego reality show. Początkowo ich relacja była czysto zawodowa; Gilon pełniła rolę prowadzącej, a Świerczyński szukał miłości wśród uczestniczek programu. Najpierw Mateusz związał się z Sandrą Dorsz, z którą dotarł do finału, jednak ich związek nie przetrwał próby czasu.
Po zakończeniu programu Karolina i Mateusz zaczęli utrzymywać kontakt, który z czasem przerodził się w głębsze uczucie. Początkowo para ukrywała swój związek przed mediami, obawiając się reakcji opinii publicznej ze względu na okoliczności ich poznania. Karolina przyznała, że miała wątpliwości co do ujawnienia relacji, zastanawiając się, czy to odpowiednie ze względu na jej rolę w programie.
W marcu 2024 roku Karolina oficjalnie potwierdziła związek z Mateuszem, publikując wspólne zdjęcia na Instagramie z okazji jego urodzin. W sierpniu tego samego roku Karolina Gilon ogłosiła, że spodziewają się z Mateuszem pierwszego dziecka. W styczniu 2025 roku z kolei para powitała na świecie syna, dzieląc się radosną nowiną za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Zobacz także: Wydało się, co Justyna Steczkowska zrobiła po finale preselekcji do Eurowizji. Pojechała w jedno miejsce