Reklama

Ewa Farna mierzy się z krytyką swojego ciała, odkąd tylko zaczęła dorastać. Ewa długo była gwiazdą dziecięcą, potem nastolatków. Gdy zaczęła jednak zmieniać się w dorosłą artystkę, coraz częściej zaczęła się spotykać z krytyką swojego wyglądu. Temat ciała i jego akceptacji stał się dla niej na tyle ważny, że gwiazda postanowiła poświęcić mu swoją najnowszą płytę. Tekst do piosenki "Ciało" bardzo poruszył fanów, a jeszcze bardziej emocjonujący okazał się teledysk, w którym kobiety z różnymi historiami eksponują swoje ciała. Wśród nich stanęła Ewa Farna, która pokazała kawałek swojej historii: ciążowe rozstępy.

Reklama

Dlaczego Ewa Farna postanowiła pokazać swoje ciało?

Wokalistka do współpracy przy teledysku zaprosiła wiele kobiet z różnymi historiami. Każda z nich, którą widzimy w teledysku ma za sobą najczęściej wcale niełatwe przejścia i doświadczenia. To właśnie dzięki tym kobietom Ewa Farna podjęła decyzję, że też pokaże siebie. Wokalistka przecież nie miała łatwo, od zawsze była krytykowana, wmawiano jej nie tylko nadwagę, ale choroby:

Nie lubię, jak ktoś mi zmyśla, jak pitoli mi głupoty, że jestem niezdrowa, bo nie mam rozmiaru 36. Ale że mam rozstępy to jest prawda, ja je pokazałam, to był mój wybór, by pokazać i powiedzieć dziewczynom: "ej słuchajcie, są dziewczyny, które znacie z plakatów z mediów, ale one mają takie same problemy". Są sprawy, które nie są kwestią sławy czy pieniędzy, ale jesteśmy ludźmi i mamy bardzo podobnie w niektórych kwestiach - tłumaczyła Ewa Farna w rozmowie z Odetą Moro dla "Onet rano".

Dlatego właśnie, słuchając historii kobiet wokół niej, wokalistka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i tak jak one, odważyła się pokazać. Co ciekawe, decyzję o tym, podjęła dopiero na planie!

Zdecydowałam się dopiero na planie, że pokaże też kawałek swojego ciała, bo wokół mnie były te wszystkie dziewczyny z niesamowitymi historiami, ze smutnymi historiami. Po różnych, kurczę chorobach czy tam naprawdę ciężkich ciążach. A ja tutaj te dwa rozstępki i się będę przejmować? Bez przesady!

Stanęłam z nimi w rzędzie i powiedziałam, dobra dziewczyny, zmotywowałyście mnie, ja też idę wyłożyć karty na stół - wspomina wokalistka.

Zobacz także: Ewa Farna szczerze o hejcie i swojej wadze: "Moje ciało przeszło psychicznie niełatwą drogę"!

Ewa Farna przyznała, że nie będzie się przejmować żadnymi komentarzami w mediach. Przeszła już tyle, by nie musieć się skupiać na tym, co o niej napiszą lub powiedzą.

Mat. prasowe

Ewa Farna o swojej wadze: "Nie czułam się nigdy otyłą osobą"

Ewa Farna w wywiadzie z "Onetem" zdecydowała się opowiedzieć jeszcze o tym, jak czuje się ze swoją wagą. Okazuje się, że wokalistka nigdy nie czuła się osobą otyłą, widziała że chce coś w swoim ciele poprawić dla zdrowia. Drogą do piosenki "Ciało" był bardzo długi proces składający się m.in.: na body shamming.

Na pewno moje ciało przeszło trudną psychiczną drogę, bo jest to coś, na co bardzo zwracano uwagę, chociaż nie czułam się nigdy otyłą osobą, ani nie byłam nigdy niezdrowa. Miałam oczywiście w życiu okres kiedy wyglądałam bardziej niezdrowo i sobie to uświadomiłam, zaczęłam coś tam z tym robić. Temat wagi to jest coś, co jest do mnie przyklejone i codziennie muszę podejmować się takiego wyzwania. Natomiast ta piosenka nie jest o tym. Doprowadziło mnie do niej ta uwaga skupiona na moim ciele i body shamming do momentu, kiedy przyszła ciąża - mówiła Farna dla "Onetu".

Okazuje się, że ciąża była kluczowym wydarzeniem w życiu Ewy Farny. Nie tylko z wiadomych powodów, chodzi także o to, jak wspaniale ją zniosła, a ściślej, jak wspaniale zniosło ją jej ciało:

Pokazało mi w ciąży, jak pięknie mi służyło, jak czułam się zdrowo, jak dwa tygodnie przed tym jak urodziłam dziecko wystąpiłam na scenie i czułam się świetnie i zrozumiałam, że moje ciało jest zdrowe przede wszystkim, a moje nogi doprowadziły mnie do tego momentu w którym jestem dzisiaj, że moje barki udźwignęły niemało hejtu.

Ewa Farna przemieniła złe komentarze i krytykę na swoją siłę. Teraz chce dzielić się tym z innymi.

Zobacz także: Ewa Farna zabrała synka do pracy! Fani nie dowierzają: "Artur jest już taki duży?"

Ewa Farna urodziła zdrowego synka, Artura. A ciąża uświadomiła jej, że jej ciało jest naprawdę silne, a przede wszystkim zdrowe. Można więc śmiało powiedzieć, że to, co zrobiła Farna, jest także dedykowane wszystkim mamom, których ciała zmieniły się po porodzie.

Instagram
Reklama

Ewa Farna w wywiadzie z "Onetem" wyjaśniła, że chodzi jej nie tylko o akceptację ciała, względem tego czy jest szczupłe, czy nie, ale także jako ciała, które jest nośnikiem naszej historii. Nie pozbędziemy się przecież blizn, rozstępów, czy innych "pamiątek", które o nas opowiadają.

YouTube
Reklama
Reklama
Reklama