Edyta Górniak ostro o Dodzie: "Ona musi za wszelką cenę być zauważona"
Edyta Górniak tłumaczy, dlaczego nie przywitała się z Dodą podczas konferencji Polsat SuperHit Festiwal 2023. Padły gorzkie słowa.
Po konferencji Polsat SuperHit Festiwal 2023 nie mówi się zbyt wiele o tym, co wydarzy się na scenie, zaś na nowo konflikcie... Dody i Edyty Górniak. A wszystko przez kilka niezręcznych sytuacji podczas spotkania z dziennikarzami. Najpierw Edyta pominęła Dodę, witając się z osobami, które siedziały obok niej w pierwszym rzędzie, potem zaś Doda zakpiła nieco ze słów Górniak. Co na to Edyta?
Edyta Górniak tłumaczy się ze swojego zachowania względem Dody
Za nami gorąca konferencja Polsat SuperHit Festiwal 2023 - w Sopocie w ostatni weekend maja pojawią się największe polskie gwiazdy - wśród nich m.in. Maryla Rodowicz, Bajm, Dawid Kwiatkowski, bryska, Jann, T.Love czy Ira. Nie zabraknie również Dody i Edyty Górniak, które zdominowały tegoroczne spotkanie prasowe z okazji festiwalu. Wydarzyło się naprawdę sporo, więc postaramy się to usystematyzować:
Spóźniona Edyta Górniak przychodzi na konferencję i wita się z niektórymi osobami z pierwszego rzędu - Marylą Rodowicz, Edwardem Miszczakiem i Niną Terentiew. Pomija zaś Dodę, siedzącą między nimi.
Następnie Edyta podczas konferencji przekonuje, że: wszystko, co jest wyschnięte, co nie jest organiczne, co jest syntetyczne, nie jest warte uwagi
Doda nie pozostawia tego bez komentarza. Kiedy Terentiew przekazuje jej mikrofon na sam koniec, wypala: Cieszę się, że dałaś mi mikrofon, bo bym płakała cały tydzień i bym uschła, i była syntetyczna.
Doda w rozmowie z Party.pl przyznaje: Edyta zawsze miała taki złośliwy charakter, dziwne jest, że ostentacyjnie tego nie ukrywa.
Czas więc na wytłumaczenia Edyty.
W rozmowie z pomponik.pl Górniak tłumaczy, jak ona widzi zaistniałą sytuację:
Przywitałam się tylko z osobami, które są najstarsze, dlatego, że było nas 30 osób, więc jak weszłam troszeczkę spóźniona, to przywitałam się z panią Niną, przywitałam się z panią Marylą Rodowicz, przywitałam się z panem Miszczakiem i tak ukłoniłam się ogólnie wszystkim - mówi Edyta.
Górniak nie odpuszcza Dodzie, twierdząc, że wyciągnęła do niej rękę już kilka razy, jednak została odtrącona. Uważa, że Doda robi szum wokół swojej osoby, ale ona nie mam z tym już problemu:
Ona się po prostu nie zmieni. Lata płyną, ja wyciągnęłam do niej rękę kilka razy, publicznie. Ona z tego zakpiła. Nie mam już ruchu. Myślę, że nie są to czasy, żeby żyć w napięciu.
Edyta odniosła się również do trudnej sytuacji Dody, w której znajdowała się jakiś czas temu. Gorzko jednak podsumowała jej zachowanie:
Ona na pewno też bardzo dużo doświadczyła trudnych rzeczy, z tego, co czytałam w internecie, więc wydawałoby się, że ten czas powinien posłużyć temu, żeby ona złagodniała. Ale jak są tylko kamery, to ona musi za wszelką cenę być zauważona nie swoją urodą, którą ma, tylko właśnie tym, że komuś dokuczy. Lubi mi dokuczać, jestem do tego przyzwyczajona. Nie ma to dla mnie żadnych emocji - mówiła Edyta.
Po czyjej stronie jesteście?
Zobacz także: Jann zaskoczył nowym wizerunkiem na konferencji Polsat SuperHit Festiwal. Co za zmiana!