Reklama

O tym, że Edyta Górniak nie może pogodzić się z sylwestrową wpadką świadczy cała seria jej wpisów i komentarzy. Diwa na swoim Facebooku udostępniła już trzy statusy (!), w których tłumaczy się ze zbędnych kilogramów. W dzisiejszym porannym wpisie mocno skrytykowała Joannę Horodyńską odpłacając się obraźliwymi i poniżającymi słowami w zamian za krótką recenzję stylizacji.

Reklama

Przypomnijmy:
Horodyńska uderzyła w czuły punkt Górniak. Nie tylko brzuch, ale i twórczość
"Niespełniona modelka! Brakuje jej seksu! DESPERACJA!"

Wróblewska skomentowała konflikt Górniak i Horodyńskiej: "Tym razem stanę w obronie"

Edyta prawdopodobnie nie wiedziała, że kolejna reakcja na atak słowny wywołała efekt kuli śniegowej. Po stronie stylistki szybko stanęło środowisko modowe, na czele z guru polskiej blogosfery - Tobiaszem Kujawą z Freestyle Voguing:

Stylizacja za ciasna, wpis krzywo napisany. Edyto! Nie-Ewo! Nie idź tą drogą. Puść sobie dla relaksu VHS z Eurowizji, nakarm gołębie, skradnij niebo, wepnij słoneczniki we włosy, zrób zapas energii w słoikach, ale przede wszystkim - świeć przykładem i noś ciuchy dopasowane do sylwetki, bo choroba Za Ciasnych Gaci toczy polskie ulice, jak czarna śmierć XIV-wieczną Europę, powodując u wrażliwych ludzi niekontrolowane dreszcze, napady melancholii i bezbrzeżny smutek.

Artystce musi być naprawdę ciężko pogodzić się z krytyką. Być może dlatego, że jak udało nam się dowiedzieć, sylwestrową stylizację wybierała sama. Na Facebooku przed kilkoma minutami Górniak znów nawiązała do zamieszania. Tym razem nie bezpośrednio, ale bardzo metaforycznie.

Jeśli nie masz Miłości i wdziędzności w Sercu, utoniesz w goryczy.

Życzę wszystkim zawistnym Duszom, które przypisały sobie prawo do publicznych ataków, wyrażania pogardy i agresji, aby odnalazły w sobie Miłość dla istnienia i dla siebie samych.
W zawiści łatwo zgubić rozum.

EDI

Edyta, przecież to Ty zaatakowałaś. Joanna Horodyńska rzeczowo i z dystansem typowym dla swojej rubryki oceniła twoją wpadkę, do której przyznałaś się sama kilka godzin po zejściu ze sceny we Wrocławiu. Ktoś kto wylicza komuś "brak seksu", "nieudaną karierę" chyba najlepiej wpisuje się w określenie "zawistnej duszy".

Czekamy na dalszy rozwój sytuacji. A może tym wpisem Edyta zamknie temat? Dobrze, że nie było Facebooka w 2001 roku. Wyobraźcie sobie, co działoby się po aferze z kreacją z gali Wiktorów...

Zobacz: Górniak przytyła po świętach. Pokazała brzuszek na Sylwestrze we Wrocławiu

Edyta na gali Wiktory 2001:

Reklama

"Oponka" Edyty Górniak:

Reklama
Reklama
Reklama