Film "Dziewczyny z Dubaju" zanim trafił do kin wywołał w mediach niemałą burzę. Głośno mówiło się o konflikcie Dody i jej byłego męża Emila Stępnia, a także materiałach przeciwko producentowi, ujawnionych przez autora książki "Dziewczyny z Dubaju" - Piotra Krysiaka. Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty związane z produkcją. W rozmowie z naszą reporterką Doda wyznała, że na planie filmu zalała się łzami. Co się stało?

Reklama

"Dziewczyny z Dubaju": Doda zalała się łzami na planie filmu

"Dziewczyny z Dubaju" były jedną z najbardziej wyczekiwanych premier 2021 roku. Doda i Maria Sadowska poświęciły na niego aż dwa lata i nie ukrywały, że pokładają w nim ogromne nadzieje. Niestety, zanim produkcja ujrzała światło dzienne, artystki przeszły piekło. Doda i Maria Sadowska nie zostały wpuszczone do studia, by dokonać ostatecznego montażu filmu, a wokół produkcji zrobiło się naprawdę głośno. Relacje pomiędzy wokalistką, a jej byłym mężem stały się coraz bardziej napięte. Emil Stępień wydał oficjalne oświadczenie, w którym uderzał w mamę artystki oraz zarzucił Dodzie i Marii Sadowskiej brak profesjonalizmu. Co więcej posądził byłą żonę o pedofilię i zoofilię.

Na szczęście para jest już po rozwodzie, a ich ostatni wspólny projekt okazał się prawdziwym sukcesem. Kontrowersyjny obraz o dubajskiej seksaferze okazał się być numerem jeden w polskich kinach. Po weekendzie otwarcia cieszył się rekordową oglądalnością, a po 10 dniach od premiery zgromadził aż 602 tys. widzów, co stawiło go na 1. miejscu wśród najchętniej oglądalnych polskich produkcji tego roku.

Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty związane z produkcją. W rozmowie z naszą reporterką Doda wyznała, że na planie "Dziewczyn z Dubaju" nie mogła powstrzymać łez. Zobaczcie nasze wideo i sprawdźcie, co się stało.

Party.pl
Reklama

Czy wiesz, że możesz zaoszczędzić takze na wypadzie do kina? Sprawdź do Groupon kod rabatowy i zobacz, ile możesz zaoszczędzić!

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama