Dwa tygodnie temu doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym kierujący pojazdem Dariusz K. śmiertelnie potrącił przechodzącą przez pasy 63-letnią kobietę na jednej z warszawskich ulic. Były mąż Edyty Górniak aktualnie przebywa w areszcie i przygotowuje się do rozprawy - jego obrońcy wybrali już dla niego linię obrony. Przypomnijmy: Dariusz K. nadal przebywa w areszcie. Wybrał żenującą linię obrony

Reklama

Muzyk już teraz może liczyć na specjalne traktowanie - jak podaje Super Express, przebywa on w kilkumetrowej, jednoosobowej celi. Celebryta trafił do aresztu na Służewcu, odizolowany od reszty więźniów. Nie oznacza to jednak, że jest tam anonimowy - kobiety, które przychodzą w odwiedziny do swoich bliskich przebywających w areszcie, wciąż o nim słyszą.

Mój syn trochę mi opowiadał o Darku. Siedzi odizolowany. Później mają go przenieść do kilkuosobowej celi - przyznaje matka jednego z osadzonych cytowana przez tabloid.

Iza Adamczyk, partnerka Darka wciąż chce odwiedzić go w więzieniu, ale podobnie jak inne kobiety, ona też musi przestrzegać surowych procedur. Żona jednego z więźniów opowiada o sytuacji, która miała miejsce przed aresztem.

Chciała go odwiedzić w ubiegłym tygodniu. Przed aresztem wpadła w histerię. Płakała, krzyczała i omal nie zemdlała. Ze łzami w oczach prosiła strażników, żeby ją wpuścili. Nie chcieli się jednak na to zgodzić, bo zgodnie z regulaminem może go odwiedzić tylko w poniedziałki - mówi żona jednego z więźniów.

Współczujecie im?

Zobacz: Dariusz K. zniszczył plany ślubne swojej ukochanej. Pojawiła się nadzieja

Zobacz także

Reklama

Dramat ukochanej Dariusza K.:

Reklama
Reklama
Reklama