Co Czesław Mozil myśli o współpracy z Mają Sablewską? Książka Mozila "Nie tak łatwo być Czesławem" wzbudza wiele emocji. Nie brakuje wątków licznych romansów muzyka, ale również uwag o "X Factorze", a co za tym idzie przemyśleń na temat współpracy z Mają Sablewską. Jak ją wspomina?

Reklama

Czesław Mozil o współpracy z Mają Sablewską

W mediach wiele było o konflikcie stylistki z Kubą Wojewódzkim, który nie szczędził jej złośliwości nawet na wizji. Okazuje się, że Mozil również nie wspomina współpracy z nią najlepiej. W publikacji, która ukazała się na rynku 7 października, artysta opisał jak wyglądało od kulis nagrywanie muzycznego show:

Było troje jurorów, więc musieliśmy się jakoś podzielić grupami finalistów - byli starsi, młodsi i zespoły. Które, niestety, były słabe. Moment przydzielenia grupy odpowiedniemu jurorowi był nagrywany. Otwierają się wielkie drzwi i widzisz swoich podopiecznych, witasz się z nimi, są emocje. W przypadku Mai wyglądało to tak: drzwi się otwierają, ona wchodzi, widzi, że dostała zespoły, więc krok w tył i zamyka drzwi. Cyrk. Jak ci uczestnicy, ci młodzi ludzie, musieli się poczuć? Potem jeszcze protestowała, obrażała się, kłóciła, znikała gdzieś i nie mogliśmy dokończyć dnia zdjęciowego. Cała machina musiała zostać zatrzymana. Wszyscy jej szukali, a ona schowała się na dziesiątym piętrze hotelu.

Spodziewaliście się, że Maja tak mogła zareagować?

Zobacz: Uczestniczka X-Factor czuje się pokrzywdzona przez producentów: Wycinają z kontekstu, kleją inaczej niż było

Zobacz także

Czesław Mozil o współpracy z Mają Sablewską

Maja Sablewska sprawiała problemy w "X Factorze"?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama