Reklama

Harry ujawnił dalsze szczegóły dotyczące myśli samobójczych swojej żony, Meghan Markle. W poruszających słowach zdradził w rozmowie z Oprah Winfrey, co powiedziała mu ciężarna wówczas księżna o swoich zamiarach. Opowiedział o wieczorze w styczniu 2019 roku, kiedy usłyszał o myślach samobójczych. Książę Harry zdobył się na niezwykłą szczerość. A szczególnie poruszające są słowa, które wóczas padły z jej strony…

Reklama

Zobacz także: William i Harry przełamali lody? „To moment po pogrzebie, z którego najbardziej ucieszyłby się książę Filip”

Harry o myślach samobójczych Meghan

Harry i Meghan byli wówczas małżeństwem z niespełna rocznym stażem. Księżna była w zaawansowanej ciąży z pierwszym dzieckiem - Archiem i była w głębokiej depresji. O tym, jaki był jej stan, opowiedziała w głośnym wywiadzie dla Oprah Winfrey. Wtedy też padło wyznanie księżnej na temat myśli samobójczych, które wówczas miała.

Dalsze szczegóły tamtych wydarzeń Harry ujawinił w ostatniej rozmowie z Oprah, dostępnej od czwartku w ramach serii dokumentalnej „The Me You Can’t See” (Ja jakiego nie widzicie). Podczas rozmowy książę bardzo otworzył się na bardzo trudne rodzinne tematy. I opowiedział o swojej rozmowie z żoną, gdy dowiedział się o jej myślach dotyczących samobójstwa.

To, co powstrzymało ją przed tym, to fakt jak niesprawiedliwe byłoby to w stosunku do mnie po tym wszystkim, co przydarzyło się mojej mamie. Gdybym znów stracił kobietę w swoim życiu, która dodatkowo nosi dziecko, nasze dziecko - mówił.

Jak dodał, najstraszniejsza była w tym wszystkim jasność jej myśli.

Była absolutnie trzeźwa. Była całkowicie przytomna. Jednak w nocnej ciszy te myśli ją budziły.

Jak wyznał, nie wiedział jak zareagować na to wyznanie żony. I było mu nawet głupio z powodu braku reakcji.

Oczywiście ze względu na nasze obowiązki, szybko się przytuliliśmy, a potem musieliśmy się przebrać, by pod policyjną eskortą pojechać do Royal Albert Hall na imprezę charytatywną. A tam musisz wyjść przed ścianę kamer i udawać, że wszystko jest w porządku. I nie było opcji, by sobie powiedzieć: „wiesz co, dziś wieczorem nie pójdziemy”.

Tak wyglądali wówczas w Royal Albert Hall:

East News

Książę Harry o przełomowym momencie w życiu

I właśnie ta noc uświadomiła mu, że nie mogą dalej tak żyć.

Zasiedliśmy na krzesłach ściskając się za ręce, zgasły światła, a Meghan zaczęła płakać. Współczułem jej i byłe wściekły na siebie, że w tym tkwimy.

Było mu wstyd, że do tego doszło. Wiedział też, że nie ma co się zwracać w tej sprawie do rodziny.

Wolę skupiać się na swoim synu, niż za każdym razem, gdy patrzę mu w woczy zastanawiać się, czy moja żona skończy tak, jak moja matka i będę musiał sam go wychowywać.

Reklama

Nikt nie przypuszczał, co wówczas przeżywają:

East News
Reklama
Reklama
Reklama