
Magdalena Boczarska była gościem w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie promowała film o Michalinie Wisłockiej: "Sztuka kochania". Jednak aktorka nie uciekła od pytań o związek z Tomaszem Karolakiem. Niby pół żartem pół serio, ale Wojewódzki cały czas wspominał o Karolaku. Aktorka nie reagowała. W końcu na jedno z pytań o związek Boczarskiej i Karolaka uzyskał odpowiedź - co było w aktorze, że chciała z nim być? Moja babcia mówiła, że facet musi być ciut ładniejszy od diabla - skomentowała Boczarska. A jak zareagowała na łóżkowe pytania dotyczące Mateusza Banasiuka , z którym jest obecnie związana? P { margin-bott Mam młodszego partnera i nie narzekam. Jest bardzo dobry. Dalej rozmowa toczyła się o wybranych częściach ciała aktorki. Boczarska ucieszyła się z komplementu Kuby, że ma świetne pośladki. Zdradziła, że nad nimi pracuje, aby takie były i że też słyszy pochwały na ich temat ze strony swojego partnera. Jednak przy kręceniu "Sztuki kochania" panował pewien dyskomfort w ich związku, bo Magdalena musiała zapuszczać włosy pod pachami. Musiałam 3 miesiące zapuszczać tam włosy, co ja miałam na chacie wtedy! Śmiała się, że Mateusz Banasiuk patrzył jej wtedy więcej w oczy. Magdalena Boczarska wyjaśniła też, dlaczego mężczyźni w seksie są ubożsi od kobiet. Bo brakuje im fantazji. Dlatego tak lubi sceny seksu z kobietami w filmach. Wam orgazm przychodzi na szast prast. A u kobiety trzeba się pomęczyć. Mężczyźni są prości i traktują to jako rozładowanie napięcia - oceniła Boczarska. Dowiedzieliśmy się też, że według aktorki w Polsce brakuje słownictwa, żeby nieobraźliwie opisywać narządy płciowe. Magdalena Boczarska nawet wyliczyła to, jak kojarzą się jej nazwy żeńskich narządów. Cipa to obraźliwa, wagina to smutek i wstyd, szparka, muszelka to dziecinne, a...