Reklama

Fragment wywiadu Blanki Lipińskiej i jej partnera Pawła Baryły, w którym nagle poruszyli temat Barona, odbił się w sieci szerokim echem. Nie wytrzymała nawet Sandra Kubicka oraz jej mama, które opublikowały w sieci dosadne komentarze. Jakby tego było mało, internauci zaatakowali Lipińską podczas jej Q&A:

Reklama
Po co Ty ciągle gadasz o Baronie i Sandrze?

Jak można się domyślić.... podsumowała to dosadnie.

Blanka Lipińska o pretensjach Sandry Kubickiej i internautów: "Tu nawet nie chodzi o Alusia"

Po tym, jak Blanka Lipińska i jej partner poruszyli temat Barona, Sandra Kubicka nie wytrzymała. Stwierdziła, że ma dość medialnych zaczepek w ich stronę czy "obrażania Alka w wywiadach". Powołała się nie tylko na te medialne sytuacje ale również takie poza, jednocześnie dodając: "Jasne, często zaczynały media zadając pytania o Alka, ale come on na Q&A chyba sama wybierasz, na co chcesz odpowiadać. Ile można... Czy słyszeliście, żeby Alek chociaż raz coś wspomniał o niej odkąd się rozstali po paru miesiącach związku? No właśnie. Dajcie żyć". Nie tylko Sandra Kubicka wyraziła swoje oburzenie w sieci, ale komentarz odnośnie wywiadu Lipińskiej i jej partnera u Żurnalisty, skomentowała mama modelki:

Cała sytuacja z tym podcastem to już po prostu poziom żenady. Wałkowanie tematu Barona na okrągło – najpierw przez nią, teraz przez jej obecnego partnera – to totalny brak taktu i klasy. Wygląda to, jakby Blanka wciąż nie przerobiła przeszłości, a teraz robi z tego medialny spektakl. Szczerze mówiąc, to już nawet nie budzi emocji, tylko zwyczajnie męczy i śmieszy. Takie rzeczy powinno się zostawić za sobą, a nie robić z nich temat do rozmów, bo ostatecznie ośmieszają tylko ją samą. Brak słów!

Autorka "365 dni" nie pozostała obojętna na krytykę. W odpowiedzi Blanka Lipińska zaznaczyła, że jej słowa w podcaście zostały wyrwane z kontekstu i błędnie zinterpretowane. Wyjaśniła również, że wypowiedzi nie dotyczyły Sandry Kubickiej ani Alka Barona.

Nikt tu o Sandrze nie wspomina, a nawet nie chodzi tu o Alusia
– odpowiedziała Lipińska, jasno dając do zrozumienia, że sprawa została nadmiernie rozdmuchana.
Sandra Kubicka i Blanka Lipińska
Kurnikowski/Piętka Mieszko/AKPA

Blanka Lipińska wyjaśniła w swoich mediach społecznościowych, że w rozmowie z Żurnalistą to Paweł Baryła został zapytany o swoje odczucia, kiedy "ciągle pytana jest o swojego byłego". W odpowiedzi, którą zamieściła w sieci, nie przebierała w słowach:

Ja serio przestaje wierzyć w zdolność ludzi słuchania i czytania ze zrozumieniem. Pomogę Wam, bo będę udawać miłą. Ale wiedzcie, że to sarkazm. Żurnalista pyta Pawła czy nie wkurza go jako aktualnego partnera o tym, jak jestem ciągle pytana o byłego. Znowu nikt tu o Sandrze nie wspomina, a nawet nie chodzi tu o Alusia, tylko o poczucie Pawła w związku z sytuacją, która ma miejsce, gdy media chcą sobie napędzić kliki nagłówkami. Paweł (nie ja) żartuje o fryzjerze i psach. Temat by przemknął bez echa. Ale to co ludzie i S. zrobili w komentarzach, jest dokładnie gównoburzą, na którą czekały media.

Spór pomiędzy Blanką Lipińską a Sandrą Kubicką oraz jej mamą wzbudził szeroką dyskusję w sieci. Część internautów poparła Sandrę Kubicką zgadzając się z tym, że publiczne komentowanie byłych partnerów nie jest w dobrym tonie i zaatakowali Blankę Lipińską. Ta w dalszej części wpisu stwierdziła, że to własnie oburzenie internautów w tej kwestii spowodowało, że temat powrócił do mediów.

I wtedy Wy im daliście lepsze tytuły. Brawo. Czy mnie to męczy? Nie, bo mnie to nie obchodzi tylko bawi. A co najlepsze, do tego ubawu dołączył nawet Baryła. Nie ma za co.

Myślicie, że będzie kolejna drama?

Reklama

Zobacz także: Partner Blanki Lipińskiej o różnicy w zarobkach: "Mnie nie stać na wakacje, na które Blankę stać"

Blanka Lipińska odpowiada Sandrze Kubickiej
Instagram @blanka_lipinska
Reklama
Reklama
Reklama