"To wybór Jarka, nie wolno nic na siłę". Beata Tadla ujawniła kulisy związku z Jarosławem Kretem!
"To wybór Jarka, nie wolno nic na siłę". Beata Tadla ujawniła kulisy związku z Jarosławem Kretem!
Od dawna im się nie układało?
1 z 5
Beata Tadla i Jarosław Kret rozstali się kilka tygodni temu w atmosferze skandalu. Najbardziej zaskakujący był fakt, że sama Beata Tadla nie miała pojęcia, że nie jest już ze swoim ukochanym! Teraz okazuje się jednak, że już od dawna w ich związku nie było najlepiej. "Super Express" ujawnia szczegóły relacji Beaty Tadli i Jarosława Kreta. Przeczytajcie więcej na kolejnych stronach galerii.
2 z 5
„Super Express” informuje, że związek Beaty Tadli i Jarosława Kreta od dawna przechodził kryzys. Okazuje się, że kilka miesięcy temu dziennikarka otwarcie mówiła, jak wygląda jej relacja z ukochanym. Na jaw wyszło, że nigdy nie poznała jego mamy, mimo że od 5 lat byli razem.
Nie poznałam jego mamy, nie wiem, czy się na to zanosi. Jeśli nadarzy się okazja, to z przyjemnością. To wybór Jarka, nie wolno nic na siłę. On czuje się skrzywdzony przez relacje rodzinne, a raczej osoby, które miały wpływ na takie relacje - powiedziała Tadla w programie "Kossakowski. Być jak...", który był poświęcony Kretowi.
3 z 5
„Super Express” dowiedział się także, że do momentu rozstania Beata nie poznała mamy Jarosława. Co więcej, sam pogodynek nie utrzymuje kontaktów z matką.
Moja matka, niestety, jest przykładem matki Polki, która wbija w poczucie winy. Jak zacząłem się odcinać, moja matka zaczęła upiornie za mną podążać. Wchodzić nawet w zalążki moich związków. Przyszło na świat moje dziecko (...) i jak zauważyłem, że moja mama zbytnio ingeruje nagle w to, co się dzieje dookoła mojego dziecka i też chce je zagarnąć, (...) poprzez dziecko chce też mnie zagarnąć, powiedziałem: "Dosyć! Do widzenia" - powiedział Jarosław Kret, cytowany przez „Super Express”.
4 z 5
Jakby tego było mało, Jarosław Kret ma też bardzo złe relacje z bratem bliźniakiem Jackiem. Nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów. W programie "Kossakowski. Być jak..." mówił:
Spójrz na tę twarz: zakazana gęba! Po co on to robi? Chce się wybić? Robi to bez przerwy i notorycznie. Kiedyś robił biznesy i mu nie wyszło, więc postanowił iść moim śladem, moją wydeptaną ścieżką... Nie chcę się z nim godzić!
5 z 5
Z kolei gdy pogodynek został zapytany, co by było, gdyby Beata go rzuciła, odpowiedział:
To trudno.
To wiele mówi o relacji pary... Jednak czy myślicie, że istnieje szansa odbudowania związku?