Reklama

Wydarzenia z 8 stycznia w Busku Zdroju wstrząsnęła nie tylko rodziną Antka i Joanny, ale chyba całą opinią publiczną. Wizyta aktora, który towarzyszył swojej teściowej przy wizycie w domu w Busku Zdroju zakończyła się strzelaniną. Wydarzenia bada policja, a wszystko wskazuje, że strzał padł ze strony teścia Królikowskiego - o czym mówi sam Antek i co potwierdza w wywiadzie ojciec Joanny Opozdy.

Reklama

Wydarzenia weekendu muszą być szczególnie trudne dla aktorki, która jest w zaawansowanej ciąży. Już wcześniej mówiła, że nie czuje się dobrze. Po zajściach napisała, że trafiła do szpitala.

Mam dość. Jestem na skraju wytrzymałości. (...) jestem rozwalona psychicznie i fizycznie. Nie mogę jeść, spać, ciągle wymiotuje. Dziś wylądowałam w szpitalu, z silnymi skurczami i bólami, Wszystko z nerwów. Dostałam ataku paniki, nie mogłam oddychać. (...) Martwię się o zdrowie mojego dziecka - napisała Joanna.

Oczywiście Joanna może liczyć na swoich przyjaciół. Ale w tej sytuacji to wsparcie jakie otrzymuje od męża jest najważniejsze. Zobaczcie zdjęcie, jakie właśnie zamieścił!

Zobacz także: Barbara Kurdej-Szatan wspiera Joannę Opozdę: "Skupcie się na cudzie, który w jest w Tobie"

Antek Królikowski na pięknym zdjęciu z żoną, Joanną Opozdą

Od początku Joanna Opozda i jej najbliżsi mogą liczyć na Antka. To na jego profilu na Instagramie pojawił się materiał wideo, na którym widać jak użyto broni palnej. Antek pojawił się pod mieszkaniem w Busku-Zdroju wraz z matką Opozdy, by - jak przekazano - mogła odebrać swoje rzeczy.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER/@antek.krolikowski

Aktor odniósł się potem do rodzinnej afery za pośrednictwem mediów społecznościowych. Podkreślił, że chociaż świadkowie złożyli już zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, jego teść nadal nie został jeszcze zatrzymany przez służby.

Sprawca próby zabójstwa Dariusz O. w dalszym ciągu przebywa na wolności w Busku-Zdroju. Jako świadkowie złożyliśmy w warszawskiej policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Wszyscy są w szoku, że ten niebezpieczny człowiek nie został jeszcze zatrzymany - napisał Antek Królikowski.

Teraz Antoni Królikowski pokazał piękne zdjęcie, na których widzimy go wraz z Joanną uśmiechniętych.

#Ilovemywife ????❤️ @asiaopozda ???? ???? - napisał.

Pod wpisem zaroiło się od życzeń i słów wsparcia.

Dużo spokoju dla was I trzymajcie się ❤️❤️❤️❤️❤️Wszyscy są z wami ????????????❤❤❤❤

Dużo spokoju dla Was ❣️

Piękna z was para ❤️ Wspaniałe jest to jak o nią dbasz ????

Jeszcze będzie przepięknie ❤️ wszystkiego dobrego życzę ????

Ojciec Opozdy twierdzi, że to on jest ofiarą

Ojciec Joanny Opozdy opublikował oświadczenie wydane przez radcę prawnego, dotyczące zajść z 8 stycznia. Podkreśla się w nim, że to on jest pokrzywdzonym.

- Działając na mocy udzielonego mi pełnomocnictwa, niniejszym chciałbym oficjalnie sprostować twierdzenia przemawiające za tym, że to pokrzywdzony ponosi jakąkolwiek winę w całym zajściu, do którego doszło w dniu 8 stycznia 2022 r. Już sama analiza nagrań dostępnych w Internecie dowodzi, że to zachowanie uczestników było ukierunkowane na niszczenie mienia pokrzywdzonego. Zwrócić należy uwagę, iż nikt nie przyjeżdża po rzeczy, używając widocznej na nagraniach przemocy - czytamy m.in. w oświadczeniu prawnika.

Tymczasem sam ojciec aktorki w wywiadzie dla "Faktu" opisuje swoją wersję wydarzeń z 8 stycznia.

— Było ich może z 15, grube karki, a ściągał ich mój zięć — Antek Królikowski. Najpierw siłą próbowali dostać się do mojego mieszkania. Dzwoniłem na policję, ale to nic nie dało. Broniłem swojego życia, bo uważam, że ich cel był jeden – chcieli mnie zabić. Strzał oddałem, aby ich przestraszyć, aby dali mi spokój – przyznał w "Fakcie".

Reklama

Sprawę bada policja.

Reklama
Reklama
Reklama