Reklama

Anna Kalczyńska podczas relacji na InstaStories pokazała swój wpis, w którym tłumaczy swój dość niefortunny komentarz pod zdjęciem Antoniego Królikowskiego. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" skomentowała wpis aktora, który nawiązał do wielkiej awantury w rodzinie swojej żony, Joanny Opozdy, ale jej słowa wyraźnie zaskoczyły internautów i samego Antoniego Królikowskiego. Anna Kalczyńska już usunęła swój komentarz, a teraz się tłumaczy.

Reklama

Anna Kalczyńska tłumaczy się z komentarza pod wpisem Antka Królikowskiego

O Joannie Opoździe i Antonim Królikowskim od kilku dni jest naprawdę bardzo głośno. Wszystko za sprawą awantury w rodzinie aktorki. Dokładnie 8 stycznia w Busku-Zdroju doszło do ostrej wymiany zdań między ojcem a matką, siostrą i mężem Joanny Opozdy. W pewnym momencie padły strzały, a na miejsce została wezwana policja, która cały czas prowadzi śledztwo w sprawie rodzinnej awantury. Tuż po tych dramatycznych wydarzeniach Antoni Królikowski opublikował na Instgaramie nagrania na których widać, co działo się pod mieszkaniem w Busku-Zdroju.

Zobacz także: Ojciec Joanny Opozdy skomentował strzelaninę. Wydał oficjalne oświadczenie

Instagram

Aktor pokazał również kadr z filmu "Jak pokochałam gangstera" o jednym z największych polskich gangsterów, w którym zagrał jedną z głównych ról. Pod fotką Antoni Królikowski opublikował wpis, w którym nawiązał do awantury w rodzinie swojej żony.

Fikcja bywa często o wiele przyjemniejsza od rzeczywistości... #jakpokochałamgangstera- napisał aktor.

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których fani wspierają aktora i jego żonę. Dość zaskakujący wpis opublikowała również Anna Kalczyńska.

I śmieszne i straszne- napisała dziennikarka.

- @annakalczynskam nic śmiesznego :(- odpisał Antoni Królikowski.

TRICOLORS/EAST NEWS

Gwiazda TVN szybko skasowała swój komentarz, a teraz postanowiła się z niego wytłumaczyć. Anna Kalczyńska podczas relacji na InstaStories pokazała, jaką wiadomośc wysłała do jednej z internautek.

Naprawdę wycofała pani wpis dot. Królikowskiego? Pani nazywa się dziennikarką a jednocześnie boi się pani komuś narazić?????? Jakie to płytkie! Nie ma pani swojego zdania?????- napisała internautka.

- usunęłam wpis, bo został źle zrozumiany, a nie dlatego że boję się czegokolwiek. Odnosiłam się do filmu - kadru z "Jak pokochałam gangstera" , który zamieścił Antek. Rzeczywistość lat 90 tych jest tam przedstawiona jak karykatura wręcz do śmieszności a jest to przecież gangsterka. Ponieważ nie ma miejsca na tłumaczenie i ponieważ sam autor inaczej odebrał mój komentarz uznałam go za zbędny - odpisała Anna Kalczyńska.

Anna Kalczyńska rzeczywiście przesadziła?

Reklama

Zobacz także: Antoni Królikowski oburzony: "Sprawca próby zabójstwa w dalszym ciągu przebywa na wolności"

Instagram @annakalczynskam
Reklama
Reklama
Reklama