Andrzej Duda i Karol Nawrocki spotkali się na wspólną modlitwę. O co prosili?
Andrzej Duda przekazał, że wspólnie z prezydentem elektem Karolem Nawrockim modlili się w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. Nie ujawnił, o co prosił Nawrocki, jednak zdradził, jak brzmiała jego modlitwa. Zaskakujące słowa Andrzeja Dudy.

Prezydent Andrzej Duda ujawnił, że wspólnie z prezydentem elektem Karolem Nawrockim udali się do kaplicy w Pałacu Prezydenckim. W kaplicy miała miejsce modlitwa. Jak brzmiały jej słowa? Zobaczcie sami.
Andrzej Duda: „Modliłem się do Ducha Świętego”
Karol Nawrocki, który zwyciężył w wyborach prezydenckich w 2025 roku, przygotowuje się do objęcia urzędu głowy państwa po zakończeniu drugiej kadencji Andrzeja Dudy, co nastąpi po zaprzysiężeniu zaplanowanym na 6 sierpnia. Jak niedawno przekazał Andrzej Duda na antenie Radia Wnet, spotkał się z Karolem Nawrockim na wspólną modlitwę. Jak przekazał Andrzej Duda, modlitwa była osobista i miała duchowe znaczenie. Prezydent zaznaczył, że modlił się za swojego następcę. Słowa, które wypowiedział w kaplicy, miały dotyczyć podjęcia przez Nawrockiego trafnych decyzji i prośby o światło Ducha Świętego.
Ja nie wiem, jakie były słowa modlitwy Karola Nawrockiego, ale mogę powiedzieć, jakie były moje. To była modlitwa do Ducha Świętego, o oświecenie dla niego, ile razy znajdzie się przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji.
Jak się przekonaliśmy, Pałac Prezydencki w Warszawie to nie tylko siedziba głowy państwa, ale również miejsce, gdzie odbywają się ważne i symboliczne wydarzenia o charakterze duchowym.
Nowe wyzwania dla rodziny Nawrockiego
Nowo wybrany prezydent, Karol Nawrocki, jest ojcem trójki dzieci. Najstarszy syn, Daniel, jest już dorosły. Zmiany najbardziej dotkną 15-letniego Antoniego i 7-letnią Katarzynę, którzy będą musieli opuścić dotychczasowe otoczenie i rozpocząć życie w stolicy. Psycholog dziecięcy, dr Aleksandra Piotrowska, ostrzega, że w przypadku nastolatka takie zmiany mogą wiązać się z dużym stresem. W tym wieku więzi rówieśnicze są kluczowe, a zerwanie ich z dnia na dzień może spowodować poważne problemy emocjonalne. Nowa codzienność dzieci prezydenta elekta to nie tylko inne szkoły czy nowe twarze w klasie. Od teraz każde ich wyjście z domu będzie wymagało obecności ochroniarzy. To może oznaczać koniec spontanicznych spotkań z kolegami czy zwykłego spaceru po okolicy bez nadzoru.
Zobacz także:
- Spotkanie Dudy i Nawrockiego w Pałacu Prezydenckim. Wymieniali czułości, a nad nimi portret... Kaczyńskiego
- Paparazzi przyłapali Martę Nawrocką na zakupach. Nie była sama, ale to nie rodzina jej towarzyszyła
