Reklama

Agnieszka Woźniak-Starak zdecydowała się opowiedzieć o wypadku samochodowym, do którego doszło w grudniu 2021 roku. Dziennikarka swoim wyznaniem chciała również ostrzec fanów przed następstwami drogowych zdarzeń. Okazuje się, że prowadząca "Dzień Dobry TVN" jeszcze przez długi czas może nie odzyskać swojego ukochanego samochodu.

Reklama

- Tracę już cierpliwość - grzmiała na Instagramie.

Sprawdźcie, co tak zdenerwowało Agnieszkę Woźniak-Starak!

Agnieszka Woźniak-Starak nie odzyska swojego auta?

Dziennikarka zdecydowała się opowiedzieć o wydarzeniach sprzed kilku miesięcy, ponieważ jak sama wspomniała, straciła już cierpliwość i ma nadzieję, że uda jej się przestrzec innych. W grudniu 2021 roku doszło do wypadku, w którym samochód Agnieszki Woźniak-Starak znacznie ucierpiał.

- Dokładnie 14 grudnia, pewna zresztą bardzo miła pani, wyjechała z ulicy podporządkowanej i wjechała prosto we mnie, rozbijając mi tak mniej więcej połowę samochodu - opowiadała dziennikarka.

Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak w idealnym garniturze na wiosnę. Podobny kupicie w Sinsay za mniej niż 130 zł!

Agnieszka Woźniak-Starak wcześniej po mieście poruszała się małym Fiatem 500. Jakiś czas temu podjęła decyzję o zakupie elektrycznego auta, które pozwoliłoby jej na jazdę buspasami oraz parkowanie w Warszawie za darmo. Dziennikarka zdecydowała się na Teslę, wartą około 500 tysięcy złotych, choć jak sama wspomina, wszyscy odradzali jej ten zakup.

- Marzyłam o miejskim elektryku. Jeździsz buspasem, czyli nie stoisz w korkach, nie płacisz za parkowanie, nie tankujesz tej horrendalnie drogiej benzyny, podłączasz na noc do gniazda. Jest super. Nie miałam wątpliwości jaki chcę samochód bo od początku wiedziałam, że chcę kultowego elektryka, czyli Teslę. (...) Koledzy mówili Aga nie rób tego (...) będziesz miała problemy. Ale ja pomyślałam, co się może stać - mówiła Agnieszka Woźniak-Starak.

Instagram @aga_wozniak_starak

Dziennikarka przyznała, że konsekwencje wypadku odczuwa do dzisiaj i jest to dla niej bardzo uciążliwe. Agnieszka Woźniak-Starak nie wie, czy uda jej się odzyskać samochód.

- Samochód trafił do serwisu w grudniu i stoi tam do dzisiaj, a mamy maj. Stoi tam bo nie ma części, a ja tracę nadzieję na to, że kiedykolwiek go odzyskam w całości. Pan z serwisu w zasadzie przestał odbierać od nas telefony, bo chyba w zasadzie nie ma nam nic nowego do powiedzenia. - wyznała dziennikarka.

Reklama

Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak krytykuje Julię Wieniawę! Na antenie "Dzień Dobry TVN" padły mocne słowa

Instagram @aga_wozniak_starak
Reklama
Reklama
Reklama