Adam i Izabela Małyszowie wydali za mąż córkę. A jak wyglądało ich wesele?
Adam Małysz i jego żona Iza znają się od podstawówki. I choć są już 24 lata po ślubie, a przed tygodniem wydali za mąż swoją jedyną córkę, ciągle wyglądają na parę idealną. Jak rodziła się ich miłość? Pamiętacie jak wtedy wyglądali?
To naprawdę piękna historia miłości. Adam i Iza Małyszowie znają się od podstawówki.
„Nasze domy rodzinne dzieliło 500 metrów. Potem był czas, kiedy chodziliśmy do różnych szkół. Przez pewien czas się w ogóle nie widywaliśmy. Nasze drogi się rozeszły. W końcu spotkaliśmy się na dyskotece - mówiła Izabela Małysz w Onet Sport w 2020 roku.
Parą zostali podczas wakacji 1996 roku.
- To długa historia. Adam był wtedy po prostu o rok starszym kolegą - mówiła w lutym 1997 r., niedługo po zaręczynach Izabela. Choć opowiadała wówczas o bardziej przyziemnych planach (ona miała maturę, on kończył sezon narciarski) niedługo potem postanowili zawrzeć związek małżeński.
Tak wyglądali jeszcze przed ślubem:
Zobacz także: Izabela Małysz pokazała pierwsze zdjęcie z wesela córki! Zachwycająca suknia ślubna Karoliny Małysz
Jak wyglądał ślub i wesele Małyszów?
W sobotę 16 czerwca 1997 roku, przed południem Adam Małysz i Izabela Polok pojawili się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Wiśle. Jak podawał sport.pl, Izabela jechała do urzędu osobno, w granatowym golfie, przystrojonym kwiatami i z dwoma gołąbkami. Adam w zielonym garniturze zajechał pod urząd białym audi.
Po kilkudziesięciu minutach przysięgę małżeńską powtórzyli w ewangelickim kościele pod wezwaniem apostołów Piotra i Pawła w Wiśle. Ślub był ekumeniczny - skoczek jest bowiem luteraninem, a jego wybranka katoliczką.
W tej samej relacji czytamy, że po ślubie około setka gości skierowała się do Domu Strażaka, gdzie - zgodnie z tradycją - parę młodą przywitano chlebem, solą i mlekiem. Pan młody przeniósł swoją śliczną młodą żonę przez próg sali.
Kiedy prowadzący konferansjerkę muzyk poprosił na środek małżeństwa o stażu nie dłuższym niż trzy godziny, tylko jedna para spełniała ten warunek. "Dla młodej pary ten walc..." grała orkiestra, kiedy Adam i Izabela sunęli po parkiecie - pisze sport.pl.
Choć dziś Adam pewnie sam mógłby rozważyć udział w „Tańcu z gwiazdami”, wtedy ponoć nie był zadowolony, bo uważał, że wszysto tańczy „na jedno kopyto”.
Potem był miesiąc miodowy połączony… ze zgrupowaniem Adama. Ale chociaż w ładnym miejscu, w Chorwacji, nad Adriatykiem.
Córka Małyszów i "Małyszomania"
Kilka miesięcy po ślubie - 31 października 1997 roku urodziła się córka Małyszów, Karolina. Życiowe wydarzenie zbiegło się z falą sukcesów młodego taty, który był w życiowej formie. A cała Polska, i nie tylko Polska, zakochała się w skromnym, szczupłym chłopaku z Wisły zdobywającym kolejne kryształowe kule za zwycięstwo w Pucharze Świata, medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich...
Kraj opanowała „Małyszomania”, a to oznaczało bardzo niewielki margines na życie prywatne. Dla tak młodej rodziny była to z pewnością ogromna próba. Izabela Małysz szybko przekonała się, co to oznacza.
„(…) życie z takim sportowcem ma również swoje minusy. Począwszy od zwykłych sytuacji, kiedy nie możemy w spokoju zrobić zakupów. Ale też złe słowa, ludzka zawiść. Adam miał gorszy okres w karierze. W restauracji zamówił sobie herbatę z sokiem malinowym, który został mu podany w kieliszku. I od razu zaczęły się plotki, że mu nie idzie, bo się rozpił. Ja na studiach musiałam pracować dwa razy więcej niż inni, a i tak słyszałam, że mam łatwiej z racji sławnego męża albo romansu z dziekanem. Takie słowa bardzo bolą”, mówiła Iza w Fakcie w 2011 roku.
Czy w ich małżeństwie zawsze było idealnie?
„To, że nam się układa nie znaczy, że jesteśmy idealni. Mamy problemy. A dodatkowo mniej czasu na ich rozwiązywanie, więc jest czasem trudniej niż w normalnych małżeństwach. Oboje jesteśmy uparci, lubimy postawić na swoim, więc zawsze były zgrzyty. Kiedyś on wyciągał rękę na zgodę, teraz częściej ja to robię. Zrozumieliśmy, że życie jest krótkie i nie można tracić czasu na głupoty”, mówiła Iza dla Faktu.
Rewolucja w życiu Małyszów
Od niedawna rodzina znów przechodzi rewolucję. Mała Karolinka dawno już wyrosła, wydoroślała, a przed tygodniem odbył się jej ślub. Karolina Małysz i jej partner, Kamil Czyż w sobotę 4 września powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Wesele pary, jak informował se.pl odbyło się w domu weselnym "Romeo i Julia " w Szczyrku.
Zobacz także: Adam Małysz szczerze o ślubie córki! "Miałem łzy w oczach"
Tymczasem mama Iza została uczestniczką kolejnej edycji jednego z najpopularniejszych polskich programów - „Tańca z gwiazdami”. Role więc się odwróciły i teraz to ona w świetle fleszy i jupiterów walczy o kryształową kulę, a Adam w cieniu może tylko dopingować i oklaskiwać żonę.
Zobacz także: "Taniec z Gwiazdami": jak mąż wspiera Izę Małysz? Stefano zdradził, że Adam ją poprawia!