Reklama

Doda, miała wystąpić na scenie Opery Leśnej w Sopocie podczas tegorocznego Polsat Hit Festiwal. Jednak kilka godzin przed wydarzeniem do menedżmentu artystki trafiły pogróżki. Nieznany nadawca przesłał je drogą mailową, a ich treść wzbudziła poważne obawy o bezpieczeństwo gwiazdy. Doda zdecydowała się zaśpiewać, jednak teraz ujawniła, jakie konsekwencje grożą nadawcy.

Reklama

Doda wprost o nadawcy maila z pogróżkami

Doda przeżyła chwilę grozy. Chwilę przed Sopot Hit Festiwal otrzymała niepokojącego maila, w którym nadawca groził jej śmiercią. Zaniepokojona sytuacją Doda nie pozostała bierna. Całą sprawę zgłosiła na policję. Jak sama przyznała, nie była pewna, czy będzie mogła wystąpić zgodnie z planem, obawiając się, że zagrożenie może wpłynąć na decyzje organizatorów lub służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

Pomimo emocjonalnego stresu, wokalistka wykazała się ogromną determinacją. Teraz w rozmowie z nami zdradziła, co dalej z nadawcą maila.

Mail jest zabezpieczony, myślę, że tożsamość będzie ujawniona. Nie omieszkam tego zrobić!
- zapowiedziała Doda.

Co więcej zdradziła Doda?

Zobaczcie cały materiał, aby dowiedzieć się więcej!

Zobacz także:

Reklama
Doda w gorącej czerwieni podczas Polsat Hit Festiwal
Doda w gorącej czerwieni podczas Polsat Hit Festiwal, fot. AKPA/Marcin Gadomski
Reklama
Reklama
Reklama