Reklama

W miniony weekend dowiedzieliśmy się o śmierci jednej z bohaterek programu "Gogglebox. Przed telewizorem", a tym samym mamy innej uczestniczki. Teraz w rozmowie z nami, Sylwia Bomba, którą również możemy oglądać w formacie, opowiedziała, jak zareagowała na tak przykre wieści.

Reklama

Sylwia Bomba o odejściu mamy Izy Zeiske

Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy, że jedna z bohaterek "Gogglebox. Przed telewizorem" prosi o modlitwę za mamę, która wylądowała w szpitalu. Niestety, już następnego dnia dowiedzieliśmy się, że ukochana mama Izy Zeiske nie żyje. Sieć zalała lawina kondolencji, w szczególności ze strony innych uczestników formatu.

W ten sam weekend odbyła się również sesja zdjęciowa do nowego sezonu programu, na której zabrakło pogrążonych w żałobie Izy i Joachima. Udało nam się natomiast porozmawiać z Sylwią Bombą, która wyznała, jak zareagowała na wieść o odejściu mamy koleżanki z show.

Ona była wspaniała, miała swój nieodparty urok. Rozumiem, że ich (Izy i Joachima - przyp. red.) nie było, jest to straszna tragedia. (...) Dla mnie to się stało strasznie niespodziewanie, bo ja nie śledziłam za bardzo tej historii i nagle okazuje się, że Bunia jest bardzo chora i następnego dnia Iza już wrzuca post, że odeszła

Sylwia Bomba wyznała również, że w chwili, gdy dowiedziała się o śmierci Buni, od razu zwróciła się do pogrążonej w żałobie Izy. Co jej napisała?

Jest mi naprawdę bardzo przykro. (...) Po prostu nie ma słów, którymi można by wyrazić, jak się człowiek czuje, bo wszystko, co powiemy, to i tak jest za mało. (...) Pisałam do Izy, że bardzo mi przykro i że składam jej kondolencje

Bohaterka "Gogglebox " przypomniała również śmierć innej uczestniczki formatu, która odeszła przed kilkoma laty, a także opowiedziała o osobistej tragedii Ewy Mrozowskiej. Co nam powiedziała? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać!

Reklama

Zobacz także: Sylwia Bomba nagle poinformowała o rozstaniu: "Czasem w życiu tak się dzieje"

Sylwia Bomba
Sylwia Bomba
Reklama
Reklama
Reklama