Reklama

Maria Jeleniewska z każdym odcinkiem pokazuje, że zasługuje na miejsce w finale 16. edycji „Tańca z Gwiazdami”. Jej występy zachwycają widzów i jurorów. W rozmowie przed naszą kamerą influencerka zdradziła, co było dla niej największym wyzwaniem podczas intensywnych przygotowań. Możecie się zdziwić.

Reklama

Maria Jeleniewska o największym wyzwaniu podczas przygotowań do "TzG"

Przygotowanie dwóch choreografii w jednym tygodniu to ogromne wyzwanie nawet dla doświadczonych tancerzy. Maria Jeleniewska w rozmowie z reporterem Party.pl zdradziła, że najtrudniejszym elementem nie było wcale zapamiętanie układów tanecznych. „Zapamiętanie nie. Raczej nie mam z tym problemu” – wyznała szczerze. Dla Jeleniewskiej prawdziwym sprawdzianem okazało się coś zupełnie innego.

Wzbudzenie emocji na twarzy, pokazywanie, gestykulowanie, to jednak trochę więcej impulsów
– tłumaczyła.

Podkreśliła, że istotą występu nie jest tylko poprawne wykonanie kroków, ale przede wszystkim przekazanie historii i emocji, które mają dotrzeć do widzów.

Fajnie jakby też widz odczuł to samo, a nie tylko, że jesteśmy my sobie twarzą, tylko zobaczył to na naszych twarzach i poczuł tę całą historię. I myślę, że to jest najtrudniejsze
– dodała.

Dla Jeleniewskiej naturalne oddanie emocji w tańcu było największym wyzwaniem w minionym tygodniu. Artystka podkreśliła również, jak ważna jest dla niej współpraca z partnerem i wspólne tworzenie układów.

Jacek wyśni czasem jakąś choreografię i przychodzi od razu z pomysłem, albo to musi się też narodzić w ciągu dwóch dni i faktycznie się uzupełniamy, rozmawiamy, jak ja też to widzę, bo wiem, jak moi widzowie mogliby odebrać niektóre choreografie, a chciałabym, żeby dla każdego oka było to przyjemne, niezależnie od wieku.
- wyjaśniła.

Co o wspólnej pracy powiedział natomiast Jacek Jeschke? O tym dowiecie się z naszego wideo.

Zobacz także:

Reklama
Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke w Tańcu z Gwiazdami
Wojciech Olkusnik/East News,
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...