Jagoda z "Hotelu Paradise" ujawnia prawdę o relacji z Hubertem: "Zaczęły się dziwne rzeczy dziać"
Po wielkim finale 10. edycji "Hotelu Paradise" Jagoda nie owija w bawełnę i ujawnia prawdę o produkcji. Tylko u nas tak szczerze opowiedziała o relacji z Hubertem. Zdradziła, jak w rzeczywistości wyglądały ich stosunki: "To nie było pokazane" - mówi zmieszana.
Wielki finał 10. edycji "Hotelu Paradise" za nami, a uczestnicy show wreszcie mogą zdradzić nie tylko, jak potoczyły się ich losy po wyłączeniu kamer, ale też ujawnić programowe smaczki, których nie pokazano w telewizji. W rozmowie z naszą reporterką zwyciężczyni jubileuszowej odsłony rajskiego hotelu wyznała, jak naprawdę wyglądała jej relacja z Hubertem. Takich słów nikt się nie spodziewał.
Jagoda "Hotelu Paradise" szczerze o Hubercie
Finał 10. edycji "Hotelu Paradise" podzielił fanów, którzy do tej pory nie mogą pogodzić się z tym, że u boku Jagody na Ścieżce Lojalności stanął Adam, a nie Hubert. Para bowiem przez wiele odcinków dla wielu wydawała się idealnie dopasowana. Tylko u nas Jadzia postanowiła zdradzić, jak w rzeczywistości wyglądały ich stosunki.
Z Hubertem tak naprawdę trafiłam do pary dlatego że, to nie było pokazane, poprosiłam Alicję, która wygrała walkę o władzę, żeby tak mnie zamieniła, żebym nie trafiła do pary z dziewczyną, bo nie chciałabym być jako osoba heteroseksualna w parze z dziewczyną
To jeszcze nie wszystko. Po tym, jak Jadzia zdradziła kulisy "Hotelu Paradise", podkreślając, że została pokazana, jako osoba stale knująca przeciwko innym, wyznała, że produkcja również zupełnie inaczej ukazała to, co działo się między nią, a Hubertem.
Byłam na randce z Hubertem, powiedziałam, że było na niej drętwo, bo miałam takie odczucia. W telewizji to było pokazane, że gadamy, no bo gadaliśmy, ale ta gadka nie do końca się kleiła
Co jeszcze na temat Huberta sądzi zwyciężczyni 10. edycji "Hotelu Paradise"? Zobaczcie nasze wideo.
Zobacz także: