Reklama

Dziś jest gwiazdą TTV i ma setki tysięcy fanów na Instagramie. Przed laty Anna Renusz z "Królowych życia" nie miała jednak łatwo. Już jako dziecko musiała zmierzyć się z traumami związanymi ze śmiercią bliskich. W trudnych chwilach zawiodła ją nawet szkoła...

Anna Renusz o problemach w szkole po śmierci mamy

Anna Renusz z "Królowych życia" nie miała łatwego dzieciństwa. Już jako nastolatka przeżyła śmierć dziadków ale i ukochanej mamy. Niedługo później zmarł jej starszy brat. Na świecie pozostała jej jedynie siostra. W trudnej rozmowie z Party.pl wspominała: "Mama zmarła, potem mój brat miał problemy. Nie poradził sobie z tym. (...) Teraz to wiem, bo jestem starsza i wiem, co się z nim działo. Była pretensja wielka do niego, bo on został naszym opiekunem prawnym, no bo był najstarszy i pełnoletni. Ale nie mogłyśmy na niego liczyć wtedy". Nastolatce nie było łatwo poradzić sobie z rodzinnymi tragediami, które wydarzały się jedna za drugą. Na wsparcie nie mogła liczyć nawet w szkole:

Też nie było fajnie, bo te nauczycielki były zawsze dla mnie takie jakieś dziwne, ja byłam zawsze skromną dziewczyną, wstydzącą się, wycofaną, ja się bardzo bałam ludzi (...) Przez co też w szkole mi było ciężko. Kiedyś nawet taka moja wychowawczyni wzięła mnie od tablicy i zaczęła krzyczeć, że jesteś sierotą, zaczęła mnie wyzywać, było mi przykro, bo kurczę cała klasa widziała. (...) Nie wspierały mnie po śmierci mamy, wręcz w drugą stronę, mi wypominały to, że jestem sierotą

Fragment poruszającej rozmowy z Anną Renusz z "Królowych życia" znajdziecie w wideo powyżej.

Zobacz także:

Ania Renusz po śmierci mamy przeżyła piekło w szkole. Niepojęte, co zgotowały jej nauczycielki
Ania Renusz po śmierci mamy przeżyła piekło w szkole. Niepojęte, co zgotowały jej nauczycielki
Reklama
Reklama
Reklama