Reklama

To miało być zwykłe bikini party, jednak impreza przerodziła się w awanturę. Wszystko przez scenę zazdrości, którą Marcin zrobił po tym, jak zobaczył, że Mateusz przewrócił się w tańcu z Kingą:

Reklama

Nie do końca wiem, co mam sobie myśleć. Chciałabym się czuć komfortowo i bezpiecznie - mówiła zdezorientowana Kinga.

Mateusz nie mógł zrozumieć, z czego wynikła agresja jego programowego kolei.

Marcin zdjął dzisiaj maskę, on jest bardzo nerwowy i ty musisz pamiętać, że on pod tą maską śmieszka, łatwo wybucha - tłumaczył mu Kuba.

Pozostali uczestnicy byli przerażeni tym, co się wydarzyło.

"True Love": Marcin wybuchł agresją. Co zrobili mu Kinga i Mateusz?

Po Ceremonii Miłości w "True Love" okazało się, że pomiędzy Kingą a Marcinem naprawdę może wydarzyć się wiele. Do tej pory uczestnikowi udało się zdobyć sympatię nie tylko kolegów ale również widzów. Jednak jedna zakrapiana impreza może zmienić wszystko. Produkcja zorganizowała uczestnikom bikini party. Tuż przed zabawą Kinga wyznała:

Bardzo ciągnie mnie do Marcina i chciałabym być z nim już tak blisko.

Wtedy jeszcze nie spodziewała się, że za chwilę będzie płakać. Marcin cieszył się na imprezę, tłumacząc:

Ostatnimi czasy jestem bardzo grzeczny, a takie czasem wyskoki i odstresowanie dobrze mi robi.

Te słowa jednak okazały się być zgubne.

Mat. prasowe True Love

Zobacz także: "True Love": Mateusz brał udział w innym miłosnym show! Randkował w nim ze znaną celebrytką

Podczas imprezy Marcin z "True Love" nie potrafił zapanować nad nerwami. Na początku zdenerwował go Mateusz, który pomalowany farbami do ciała skoczył do czystego basenu. Upomnienie kolegi był słuszne, jednak okazało się być wstępem do większej awantury. Mateusz był zmieszany, więc Kinga postanowiła poprawić mu humor:

Podczas naszego tańca z Matim starałam się mu poprawić humor, bo widziałam, że nie jest zbytnio szczęśliwy.

W pewnym momencie Mateusz poślizgnął się na mokrej posadzce, przez co runął na ziemię wraz z Kingą. Chwilowo wszyscy uczestnicy zamarli, na szczęście okazało się, że nie stało się nic poważnego.

- Co wy tu robicie? - wtrącił się wyraźnie zły Marcin
- Poślizgnęli się
- Mnie wku*wia takie coś - wykrzyczał.

Kinga nie potrafiła zrozumieć złości programowego partnera, szczególnie, że pomiędzy nią a Mateuszem nie wydarzyło się nic złego:

- Wylądowałam na plecach a on na mnie i ta sytuacja jakby była zapalnikiem u Marcina i dokładnie nie wiem dlaczego. Marcin nie wyglądał mi na chorobliwego zazdrośnika.
Też się dziwiłem, że się agresywnie do mnie [zachował - przyp. red.]. Się nie spodziewałem, bo nic złego nie zrobiłem - podsumował Mateusz.

Mat. prasowe True Love

Zobacz także: "True Love": Fani nie mają litości dla Kamila i Filipa: "Śliskie typy"

Marcin z "True Love" w nieprzyjemny sposób komunikował, że nie interesuje go, co robi Kinga. Próbowała z nim porozmawiać:

- A o czym ty chcesz ze mną gadać?
- Musisz się teraz do mnie tak negatywnie nastawiać teraz? Nie krzycz do mnie
- Każdy się bawi, a wy pajacujecie.
- Mateusz się poślizgnął i wylądowaliśmy na płytkach ale zamortyzowaliśmy upadek i nic się nie stąło
- Ale mnie to nie interesuje. Jezu.

Mat. prasowe True Love

Uczestnicy "True Love" byli zdezorientowani sytuacją i nie potrafili sobie wytłumaczyć wybuchu Marcina:

- Nie do końca rozumiem, o co chodziło. Czy o to, że Mateusz tańczył z Kingą, czy o to, że naraził ją na niebezpieczeństwo czy o to, że po prostu upadli - mówił Kamil
- Marcin też jest taką osobą, która chce być lubiana, która chce być dobrze odebrana i widać, że ta maska tej osoby po prostu się zerwała - zauważył Kuba.

Marcin tłumaczył się, że nie był zazdrosny o Kingę tylko był zły na Mateusza za jego zachowanie:

Widziałem w nim siebie z takich złych chwil. Gdzieś tam imprezy, alkohol przewijały się w moim życiu.

Mateusz nie czuł się komfortowo z sytuacją, która wydarzyła się na imprezie. Koledzy próbowali go pocieszyć:

Marcin zdjął dzisiaj maskę, on jest bardzo nerwowy i ty musisz pamiętać, że on pod tą maską śmieszka, łatwo wybucha. Wszyscy widzieliśmy, że to był wypadek, nic się nie stało, dlatego do niego nie podchodź. I nie tańcz już z Kingą i będzie ok.

Mat. prasowe True Love

Również Kinga poczuła się dotknięta agresywnym zachowaniem Kamila:

Nie do końca wiem, co mam sobie myśleć. Chciałabym się czuć komfortowo i bezpiecznie i żeby facet był dla mnie dżentelmenem a nie traktował mnie właśnie tak z góry. Nie chce też mieć łez przez kogoś, bo to jest najgorsze uczucie.

Reklama

Niestety nie udało jej się powstrzymać łez. Myślicie, że Marcin i Kinga wyjaśnią sobie wszystko, a taka sytuacja więcej się nie powtórzy? Sytuacja znad basenu to nie pierwsza sytuacja, kiedy wśród uczestników "True Love" dochodzi do ostrej wymiany zdań.

Mat. prasowe True Love
Mat. prasowe True Love
Reklama
Reklama
Reklama