"Ślub od pierwszego wejrzenia": Paweł nie zniósł zachowania Kasi! "To jest przegięcie"
Niestety, w relacji Kasi i Pawła wciąż nie jest najlepiej. Nie pomogła nawet wizyta eksperta, a co więcej, chyba dodatkowo zaostrzyła ich nieporozumienia w związku!
Relacja Kasi i Pawła z 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stanęła w miejscu - z tego też względu niezbędna była pomoc eksperta. Jak się okazało, podczas wizyty psychologa wyszły na jaw kolejne zachowania Kasi, które przyczyniają się do tego, że jej związek z Pawłem nie rozwija się. Sam Piotr Mosak był zaskoczony tym, co usłyszał od dziewczyny i... skrytykował jej postawę. Kasia poczuła się urażona, a z kolei Paweł przed kamerami po raz pierwszy przyznał, że również nie podoba mu się to, co dzieje się w jego małżeństwie. Sprawdźcie szczegóły!
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia rozstała się z Pawłem i wróciła do byłego partnera?!
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kolejny kryzys w relacji Kasi i Pawła
Związek Kasi i Pawła ze "Ślubu od pierwszego" od początku jest pełen wzlotów i upadków. Wynika to głównie z zachowania Kasi - dziewczyna po początkowej fascynacji mężem, zmieniła o nim zdanie już podczas podróży poślubnej. Przyznała nawet, że Paweł nie pociąga jej fizycznie i na razie nie chce z nim bliskości a także woli, aby tempo ich relacji zwolniło. Ostatnio jednak Kasia zmieniła zdanie i... zaczęła tych czułości oczekiwać! Co więcej, zaproponowała nawet Pawłowi przeprowadzkę do siebie - na razie na tydzień. Wydawało się więc, że może w końcu ich związek zacznie się układać.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia chce bliskości z Pawłem?! "Jakby trochę spróbował..."
Ale niestety, nad relacją Kasi i Pawła ponownie pojawiły się czarne chmury, o czym mogliśmy się przekonać w minionym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Minorowy nastrój Kasi mogliśmy zaobserwować już podczas wspólnej przejażdżki samochodowej z Pawłem. Choć Kasia w końcu pozwoliła, aby to Paweł prowadził auto, to jednak szybko tego pożałowała. Bardzo nie spodobał jej się styl jazdy męża i zdecydowała się otwarcie to skrytykować.
- Ja Ci powiedziałam - ja jestem bezpieczna, jak ja prowadzę, mogłam ja jechać. Ja właśnie takich wariatów na drodze nie lubię i potępiam - powiedziała do Pawła Kasia.
Jednak to nie był koniec negatywnych emocji w związku tej pary. Wiele nowych wątków wyszło na jaw podczas rozmowy Kasi i Pawła z ekspertem programu. Kasia zarzuciła między innymi Pawłowi, że to ona zawsze musi zaczynać rozmowę, bo jej mąż nie wykazuje w tym temacie żadnej inicjatywy. Psycholog poradził parze, aby wypisali sobie na kartce słowa, które zaczynają pytania otwarte, aby małżonkowie mogli dzięki temu częściej rozmawiać. I o ile ten problem wydawał się być łatwy do rozwiązania, to jednak szybko okazało się, że to jednak zachowanie Kasi przyczynia się do zastopowania relacji z Pawłem.
Jak się okazało, Kasia nie chce angażować Pawła w swoje życie, bo woli ten czas spożytkować na... rozmowy z mamą! Dziewczyna przyznała się Piotrowi Mosakowi, że potrafi wymienić nawet 20 telefonów dziennie właśnie ze swoją mamą. Dużo czasu poświęca również swoim koleżankom i tak naprawdę okazało się, że w tym wszystkim brakuje chwili na to, aby porozmawiać i zająć się mężem. Paweł w końcu nie wytrzymał i przed kamerami powiedział, co leży mu na sercu.
- No kurde, tyle razy dzwonić do córki? Dla mnie to jest przegięcie. Nie mam takiego kontaktu z rodziną, ale wiem po znajomych, którzy się rozwodzili i większość powodów rozwodów to były matki, ojcowie, bo wchodzili z butami w życie swoich dzieci - powiedział Paweł.
Również Piotr Mosak postanowił wyjaśnić Kasi, że takie zachowanie z jej strony nie powinno mieć miejsca:
- Jesteś dorosłą kobietą. Gdzie masz miejsce na męża? Sama w ankiecie napisałaś, że najważniejsze jest "być przyjaciółmi w związku". Jak pielęgnujesz przyjaźń z tym oto panem? [...] Nie oswajasz się. To tak wygląda, jakbyś uciekała od tego wszystkiego, jakbyś się bała tego małżeństwa. [...] Twoje podejście do małżeństwa, nie uwzględnia małżeństwa - stwierdził psycholog programu.
Kasia przed kamerami wyznała, że poczuła się zaatakowana słowami męża i psychologa. Nie ukrywała również swojego niezadowolenia przed Pawłem, gdy ekspert opuścił już jej mieszkanie. Myślicie, że tę relację jeszcze da się uratować?