Reklama

Robert i Aneta są ulubieńcami widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wygląda na to, że małżonkowie dogadują się ze sobą coraz lepiej, chociaż na samym początku mało kto wierzył w ich relacje. Bardzo szybko okazało się jednak, że Aneta i Robert mają wiele wspólnego, a w ich związku pojawiło się sporo romantyzmu. W końcu przyszedł czas na powrót do domu. Gdy państwo młodzi weszli do mieszkania Roberta, czekała na nich przepiękna niespodzianka!

Reklama

Powiem szczerze, że ja sam nie wiedziałam co się dzieje - powiedział Robert.

Z pewnością zapamiętają to na długo!

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia" Aneta pochwaliła się zdjęciami z wakacji. Wyjechała z Robertem?

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Romantyczna niespodzianka dla Anety i Roberta

Aneta i Robert poznali się na planie 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Para od początku złapała świetny kontakt a pierwsze czułości między nimi pojawiły się już pierwszego poranka po ślubie. Okazuje się, że małżonkowie mają podobne poczucie humoru i oboje są pozytywnie nastawieni do życia. Pan młody wykazał się romantyzmem i nieocenioną opiekuńczością wobec swojej żony. Niestety ich podróż poślubna skończyła się nieprzyjemnym akcentem, czyli złym samopoczuciem Anety. Robert stanął jednak na wysokości zadania i otoczył swoją żonę opieką.

Wczoraj leżałam i myślałam, że mój wielki, gruby mur, który wszyscy mówią, że przede mną stoi, to Robert nie to, że tak szybko go zburzył tylko, nie wiem kim on jest, ale znalazł sposób na obejście tego muru.

Wracając z podróży poślubnej do domu Roberta jeszcze raz pojechali na zamek w Ogrodzieńcu, gdzie tydzień wcześniej zawarli związek małżeński i zobaczyli się po raz pierwszy:

Cieszyłem się, że mogłem tam wrócić, to miejsce zapisało się w pamięci, a już czuję jakiś sentyment i uważam, że z biegiem czasu będzie coraz bardziej.

Mat. prasowe, screen ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

W końcu przyszedł też czas na powrót do domów i sprawdzenie, jak może wyglądać ich nowe wspólne życie. Pierwszą lokalizacją było Strzelno czyli mieszkanie Roberta. Gdy małżonkowie przekroczyli próg, czekała na nich ogromna niespodzianka. Okazało się, że najbliżsi uczestnika przegotowali dla nich kolację oraz ozdobili mieszkanie ich wspólnymi zdjęciami. Przy wejściu odegrano im także marsz ślubny.

Nie wierzę. O ja cię... - powiedział zszokowany Robert wchodząc do własnego domu - Powiem szczerze, że ja sam nie wiedziałam co się dzieje, Otworzyłem drzwi i zobaczyłem, że świeczki palą się na stole i przed chwilę miałem taką konsternację: "Co tu się dzieje?". Pierwsza moja myśl: "Czy ja zgasiłem świeczki przed wyjazdem?" ale tydzień by się nie paliły.

Mat. prasoweMat. prasowe, screen ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

Dodatkowo siostra Roberta, oprowadziła nową bratową po mieszkaniu, pokazując jej nowe wnętrza:

Strasznie miło mi było jak Żanetka mówiła: "O, patrz tu jest twoja sypialnia, twoja kuchnia"... Ojej.

Robert i Aneta podziwiali swoje wspólne zdjęcia z wesela, które prawdopodobnie oglądali pierwszy raz w życiu:

- Nie miałem nigdy takich zdjęć ani na lodówce ani w ramce, świetna sprawa, nie wiem jak to ocenić nawet.
- Wszędzie w domu po pokojach są nasze zdjęcia, świeże zdjecia, bo to sprzed momentu, jesteśmy małżeństwem siedem dni i już zdążyli je wywołać i je tu przynieść. Szok.

Mat. prasowe, screen ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia" Aneta i Robert już się w sobie zakochali? "To jest magiczne"

Reklama

Nieocenione wsparcie ze strony najbliższych Roberta dużo dla nich znaczyło. Przy okazji okazało się również, że Aneta i Robert idealnie dogadują się podczas wykonywania wspólnych obowiązków domowych. Czy spontaniczne zgłoszenie się do "Ślubu od pierwszego wejrzenia" skończy się znalezieniem prawdziwej miłości? Tego im życzymy i z niecierpliwością czekamy na finał!

Mat. prasowe, screen ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Reklama
Reklama
Reklama