Reklama

Kasia i Paweł z 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po pięknym ślubie i udanym weselu, wybrali się w podróż poślubną. Wygląda na to, że niestety pierwsza euforia Kasi związana z małżonkiem opadała i teraz dziewczyna czuje się przy nim... niekomfortowo. Już nie jest skłonna do okazywania uczuć i przyznaje, że dla niej wszystko dzieje się za szybko. Czyżby to był pierwszy znak, że ta relacja może się jednak nie udać? Sprawdźcie szczegóły.

Reklama

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Fani przewidują rozstanie Kasi i Pawła! "Nic z tego nie będzie"

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Pierwsze kłopoty w związku Kasi i Pawła?

Na ślubie i weselu byli wpatrzeni w siebie jak w obrazek. Co więcej, tego samego dnia, w którym się poznali i pobrali, nie szczędzili sobie czułości, w tym nawet namiętnych pocałunków! Co zatem się stało, gdy Kasia i Paweł z 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyjechali w podróż poślubną? Otóż pojawił się pierwszy kryzys - i to ze strony Kasi, bo Paweł zaczął jeszcze bardziej zabiegać o małżonkę.

Screen/Player.pl

Paweł zadbał o to, aby ich pierwszy wieczór podczas podróży poślubnej był wyjątkowy - kupił truskawki, białą czekoladę, szampana i wspólnie z Kasią przygotował pyszne desery. Chłopakowi uśmiech nie schodził z twarzy, a z kolei u jego małżonki, pojawiły się pierwsze opory, których chyba nikt się nie spodziewał. W końcu dzień wcześniej wydawało się, że Kasia bardzo cieszy się z okazywanych przez męża czułości. Niestety, już dzień po ślubie wszystko się zmieniło.

- Jakoś tak, nie to, że się źle czułam, ale jakoś tak... nieswojo. Tak inaczej. [...] Bardzo się z tego cieszę, że on adoruje mnie, ale czasami mam taką rzeczywiście krępację w związku z nim - powiedziała Kasia.

Screen/Player.pl

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 6": Julia i Tomasz są dalej razem?! Zdradziło ich jedno zdjęcie?

Co więcej, Kasia otrzymała od Pawła przepiękny prezent - łańcuszek, którego... nie chciała założyć, wykręcając się tym, że ma golf i założy biżuterię od męża następnego dnia...

- Ja wiem, że Paweł chce dobrze. To w ogóle nie ma tutaj nic wspólnego z nim, to bardziej ze mną. Ja widzę, że to już jest szybkie tempo, ja potrzebuję troszeczkę wolniejszego tempa.

Opory Kasi postanowił skomentować ekspert programu.

- Kasia zaczyna się spinać. To jest bardzo częsty mechanizm, kiedy my zderzamy się z czymś bardzo dobrym. Nawet w Polsce jest takie powiedzenie, że "było za miło, żeby było prawdziwe". - stwierdził Piotr Mosak.

Reklama

Myślicie, że jednak im się uda, a Kasia przełamie swoje opory?

Screen/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama