"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia w ogniu krytyki widzów. Julia i Aneta stanęły w jej obronie
Atmosfera wokół programu TVN "Ślub od pierwszego wejrzenia" staje się coraz bardziej gorąca, a Kasia zbiera liczne nieprzychylne uwagi ze strony internautów. Odpowiedziała.
Po ostatnim odcinku 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w sieci zawrzało. Tym razem ostro oberwało się Kasi, która zdaniem widzów zbytnio dystansuje się od telewizyjnego męża, Pawła. Niestety, po euforii, jaka eksplodowała na ślubie i weselu, pomimo ciepłych gestów i zabiegów swojego partnera, dziewczyna szybko zaczęła się wycofywać, a nawet nie reagować na jego zaloty. Sympatycy społecznego eksperymentu TVN szybko okrzyknęli ją więc "drugą Igą" - uczestniczką poprzedniej edycji, która została oskarżona przez męża o toksyczne zagrywki i manipulacje. Kasia postanowiła więc odnieść się do gorzkich słów internautów.
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia odpowiada hejterom
W minionym odcinku 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" byliśmy świadkami pierwszych czułości, a także niezręcznych sytuacji pomiędzy telewizyjnymi nowożeńcami. Choć podczas wesela, Kasia czule całowała się ze swoim mężem i zachowywała się tak, jakby znała go od lat, to tuż po nocy poślubnej coś się między nimi zmieniło. Dziewczyna przyznając, że dla niej to wszystko dzieje się za szybko, zaczęła odsuwać się od Pawła. Co więcej, nie chciała nawet przymierzyć łańcuszka, który podarował jej mąż, tłumacząc się nieodpowiednim strojem.
Na reakcję widzów nie trzeba było długo czekać.
- "To dla mnie za szybko" mówi to osoba która wyszła za mąż za obca osobę. Impreza się skończyła i entuzjazm również opadł.. Szkoda, bo fajny chłopak.
- Jak ja oglądam to ręce mi opadają, dołująca, jest anty do wielu rzeczy, to po co tu się zgłosiła. Zachowuje się jakby miała lat 15. Niech dalej tak robi znów będzie sama - czytamy komentarze w sieci.
Niedługo potem na Instagramie Kasi pojawił się wymowny post, w którym dziewczyna postanowiła odnieść się do zarzutów internautów. Telewizyjna żona Pawła opublikowała selfie, a pod nim cytat rzymskiego filozofa, Marka Aureliusza. Uczestniczka zasugerowała również, że widzowie w trakcie trwającego 45 minut odcinka, podzielonego na losy trzech par, nie mają szansy wyrobić sobie obiektywnej opinii na temat relacji pomiędzy telewizyjnymi nowożeńcami.
- Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą".
Marek Aureliusz - napisała Kasia.
W komentarzach pod wpisem nie zabrakło głosów wsparcia od pozostałych uczestników aktualnej edycji "Ślubu". Koleżankę z programu postawiła wesprzeć Julia.
- Kasiu jeszcze raz powtórzę, że nie ma co przejmować się opiniami ludzi, którzy je wydają na podstawie kilku fragmentów w TV. Jesteś super babka i nie miej co do tego wątpliwości.
To jeszcze nie wszystko. Kiedy jedna z internautek pod postem skrytykowała zachowanie Kasi w programie, Julia nie wytrzymała:
- Bardzo łatwo jest dawać rady i wymądrzać się w internecie, ale nie byłaś w sytuacji Kasi, ani żadnej z nas, więc podziwiam za odwagę wydawania tak mocnych osądów. Ponadto weź pod uwagę, że odcinek trwa 42 minuty, jedna para jest pokazana w odcinku średnio kilkanaście minut, a spędzili ze sobą cały miesiąc. Jaki z tego wniosek? Że pokazane są jedynie urywki, ułamki wspólnego życia, które toczyło się również poza kamerami. Na przyszłość weź wszystkie aspekty pod uwagę, zanim kolejny raz kogoś ocenisz.
Dziewczynom wtórowała również Aneta
- Dokładnie. Trzymajcie się dziewczyny - napisała pod postem Kasi.
My mamy nadzieję, że w związku Kasi i Pawła jednak wszystko się ułoży. Niestety, zarówno Kasia, jak i Paweł nie mogą komentować swoich dalszych losów aż do wielkiego finału "Ślubu od pierwszego wejrzenia". A wy kibicujecie tej dwójce?