Reklama

Justyna z 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dała się już poznać widzom jako szczera i bezpośrednia kobieta, która nie owija w bawełnę. Tym razem bez oporów przyznała przed kamerami, że jej zdaniem Przemek jest "przy kości", a to wywołuje u niej pewne obawy związane z ich wspólną przyszłością! Jak to dokładnie wytłumaczyła?

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Justyna martwi się wagą Przemka!

Fani 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydowanie nie mogą narzekać na nudę, bo każda z par dostarcza naprawdę wielu emocji. Na ten moment największe szanse na pozostanie w małżeństwie widzowie dają Marcie i Patrykowi ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a z kolei Marta i Maciej muszą liczyć się z najmniejszą przychylnością ze strony fanów. A co z Justyną i Przemkiem? Tu na razie widzowie są mocno podzieleni, bo obawiają się, że pewna siebie i charakterna Justyna może zdominować Przemka. Czy jemu to będzie odpowiadało? Czas pokaże.

Jednak po tym wyznaniu Justyny na temat męża chyba nie ma wątpliwości, że jej bezpośredniość nie każdemu może przypaść do gustu. Tym razem przed kamerami przyznała, że jej zdaniem Przemek jest "przy kości", a to ją martwi. Wyjaśniła, dlaczego.

- Martwi mnie, że jest trochę przy kości, ale to nie jest takie martwienie, że wyglądowo, tylko ja chciałabym męża, który jest zdrowy, silny i nie choruje. [...] Bo jeśli to będzie miłość mojego życia, to chyba chcemy się razem zestarzeć, a nie ja potem będę siedziała na kanapie i płakała, że zostałam sama - stwierdziła Justyna.

Player.pl/Screen z odcinka "Ślub od pierwszego wejrzenia"

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka i Wojtek planują ślub? Zaproszenia już rozdane!

Dziewczyna dodała, że sama zmaga się z chorobą, która może przerodzić się w inne schorzenia, dlatego stara się o siebie dbać.

- Ja też staram się, bo wiem, że przy PCOS (zespół policystycznych jajników - przyp.red.) choroby serca, miażdżyce, cukrzyce, insulinooporność i to wszystko może się u mnie przez to nawarstwić i też mogę być chora i siedzieć po prostu na fotelu i nie mieć siły na nic.

SCREEN/PLAYER.PL

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta przeszła metamorfozę: "Sama jestem w szoku"

Na koniec Justyna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podkreśliła, że nie uważa jednak Przemka za "grubasa" i nie chciałaby, aby w taki sposób jej słowa zostały przedstawione w telewizji.

- No jest delikatnie przy kości, ale nie montujmy tego tak, że mówię, że jest grubasem, bo nie jest! Bo ja wiem, że z każdego słowa można tutaj ciach, ciach, ciach... - dodała Justyna.

Czy Justyna rzeczywiście ma się czym martwić? Patrząc na metamorfozę Przemka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", który w ostatnim czasie sporo schudł, chyba zdecydowanie nie! Kto wie, może to znak, że Przemek jest dalej z Justyną i postanowił właśnie dla niej zrzucić kilka kilogramów, które tak ją martwiły.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama