Udział w telewizyjnym show poza popularnością, równie często przynosi także duże pieniądze. Wszystko jednak zależy od tego, jak nowi celebryci wykorzystają swoje przysłowiowe pięć minut. Głos w tej sprawie zabrał Piotr, którego mieliśmy okazję poznać w 7. odsłonie programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Internautom bardzo spodobało się jego podejście...

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Piotr szczerze o zarobkach po programie

Ostatnia edycja programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 7" zakończyła się trzema rozwodami. Jednym z rozwodników okazał się być Piotr, który rozstał się z Dorotą tuż po zakończeniu "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Nie da się ukryć, że bohater minionej, 7. edycji popularnego programu od samego początku wzbudzał duże zainteresowanie widzów. Dzięki show zdobył zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi bez wątpienia pokochali jego nietuzinkowe poczucie humoru. Uczestnik swoją karierę kontynuuje za sprawą Instagrama, pomimo tego nie ma jednak w zwyczaju zachowywać się jak typowy celebryta. Przy okazji ostatniego instagramowego zdjęcia w kąśliwy i sarkastyczny sposób wypowiedział się na temat zarobków po programie:

- Przeciętny uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zmartwiony co o nim pomyślą ludzie na Facebooku po podjęciu tych wszystkich współprac ???? Koloryzowane.

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 6": Aneta w modnym komplecie na lato z wyprzedaży w Sinsay

Zdjęcie z dużą ilością gotówki wywołało lawinę komentarzy. Okazuje się, że poczucie humoru Piotra ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zostało docenione przez internautów:

- Uwielbiam to konto za spojrzenie na świat ????

- Nie będzie reklam keczupu, jaką szkoda ????????????????

- Haha idealne poczucie humoru ????

- O jezu żeby więcej ludzi miało taki dystans do wszystkiego. Szacun????????????

- ????w punkt ????

- Hahahah, wyjaśnione raz a dobrze ???? - piszą fani.

screen/Player.pl

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Agnieszka wystąpi w nowej edycji "Hotelu Paradise"? Jest komentarz

Zobacz także
Reklama

Pomimo faktu, iż miłosny eksperyment nie przyniósł Piotrowi szczęścia w miłości, to jednak uczestnikowi udało się coś z niego wynieść. Okazuje się, że Dorota, która ostatecznie nie została jego żoną, zaraziła go miłością do zwierząt. Od jakiegoś czasu Piotr dzieli swoją codzienność z czworonożnym przyjacielem, którego zaadoptował tuż po udziale w ślubnym show. Wszystko jednak wskazuje na to, że uczestnik nie odnalazł jeszcze drugiej połówki. Najważniejsze jednak, że pomimo popularności, jaka na niego spadła po programie, Piotr zamierza zostać wierny swoim zasadom i nie ma aspiracji, aby zostać typowym influencerem.

screen/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama