Agnieszka z siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradziła swoim fanom, że przeszła 9-ciodniowy detoks. Jego efektami pochwaliła się na swoim Instagramie, publikując zdjęcie przed i po. Opowiedziała także o nowych, zdrowych nawykach oraz o tym, co utrudniało jej utratę wagi. Jej wypowiedź wywołała spore kontrowersje.

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka o matamorfozie

Agnieszka Miezianko to bohaterka siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". W hitowym show charyzmatyczna blondynka związana była z Kamilem, ostatecznie jednak małżeństwo nie przetrwało próby czasu, a teraz każde z nich układa swoje życie na nowo. Ostatnio fani podejrzewają, że Agnieszka i Przemek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są parą. Tego jednak wciąż nie wiadomo. Podczas gdy bohaterka show pozostaje tajemnicza w kwestii życia miłosnego, z chęcią jednak dzieli się z fanami efektami swojej metamorfozy. Właśnie opublikowała na Instagramie efekty 9-ciodniowego detoksu:

- Rezultaty widać na załączonych obrazkach. nie pokażę więcej, bo się wstydzę ???? [...] Pozbywamy się z organizmu toksyn i wszystkich świństw, które zalegają. Zgubione kilogramy to efekt uboczny ???? - napisała pod zdjęciem.

Instagram @malamizii

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta wybrała się na randkę? Zaskoczyła nowym zdjęciem

Po zdjęciach śmiało można stwierdzić, że Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 7" przeszła dużą metamorfozę. Ostatnio na swoim InstaStories pokazała nową sylwetkę w dopasowanej sukience, teraz z kolei opowiedziała o swoich zmaganiach ze zbędnymi kilogramami. Okazuje się, że droga ta nie należała do najłatwiejszych. Bohaterka show opowiedziała o złych nawykach z przeszłości i nowym trybie życia:

- Nie było łatwo, nigdy nie jest tak, że 'coś się samo robi'. Potrzebowałam samozaparcia - miałam problem z za dużymi porcjami (żeby się nie zmarnowało, takie dobre), podjadaniem (w pracy czekoladka, tylko gryza), piciem wody (bo brak czasu). Okazało się, że to tylko wymówki i w 9 dni da się tego pozbyć i zmienić myślenie. Mimo, że można podczas tych dni podjadać poza posiłkami, określone warzywa i owoce, chciałam przejść 'książkowo' i zobaczyć efekt. Trzymałam się wszystkich wytycznych poza jedną- nie ćwiczyłam intensywnie, ale zamieniłam to na dłuuugie spacery ???? Efekty jakie są -każdy widzi. Przeszłam przez te dni uważnie, pilnując tego, co robię, jem, piję, ale nie odmawiałam sobie np. obiadu na mieście - wyjaśniła.

Na dowód swoich słów opublikowała także dokładne dane, ze zgubionymi kilogramami.

Zobacz także
Instagram @malamizii

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Fani zapytali Laurę o ciążę. Karol pokazał wymowne zdjęcie

Pod postem Agnieszki ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci jednak podważają kontrowersyjną metodę odchudzania, na jaką się zdecydowała. Nie zostawili na niej suchej nitki:

- -4,4kg w tydzień to na pewno nie jest zdrowe odchudzanie i to strasznie słabe, że promujesz takie dziadostwo.

- Bardzo duża niekompetencja z Twojej strony publikowanie takich treści. Naprawdę wystarczy podstawowo zagłębić temat, żeby wiedzieć, że taka forma odchodzenia nie jest zdrowa z wielu względów. Proponuje odrobinę edukacji w tym temacie.

- Oj nie, nie, promowanie takich głupotek to ogromny błąd, obyś się nie nabawiła problemów z układem trawiennym. 4,4kg w takim czasie NIE JEST normalne. :(

- Nie ma czegoś takiego jak mityczne toksyny i zalegające świństwa - pozbyłaś się wody, która na petardzie do ciebie wróci, realnie nawet przy tygodniowej głodówce.

- Po co wciskać kity i zarabiać hajs skoro każdy normalny trener wie i ciągle to powtarzają, że redukcja tkanki to proces, ale nie kilkudniowy. Nie naciągaj ludzi - rozpisują się pod postem.

Reklama

Bohaterka show nie odnosi się do zarzutów. Widać jednak, że w nowej wadze czuje się doskonale.

Instagram @malamizii
Screen programu "Ślub od pierwszego wejrzenia"/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama