Schreiber wywołała burzę wokół "tajemniczych liścików"! Skąd je wzięła? Kto zrobił zdjęcia?
Ola Tomala, uczestniczka "Królowej przetrwania", w rozmowie z Party.pl komentuje aferę, którą wywołała Marianna Schreiber, publikując prywatną korespondencję z planu programu, jednocześnie sugerując, że w sprawę zamieszane są Agnieszka Kaczorowska i Eliza Trybała. Jak listy, o których mówi dziś cały show-biznes, wpadły w jej ręce? TYLKO U NAS

- Redakcja
Afera z udziałem Marianny Schreiber, Agnieszki Kaczorowskiej i Elizy Trybały rozkręca się. Kontrowersje rozpoczęły się od ryzykownego kroku Marianny Schreiber, która odważyła się ujawnić prywatne notatki z planu "Królowej przetrwania" na swoim Instagramie. Według relacji Marianny mają być one korespondencją między Kaczorowską a Trybałą. Swoje "trzy grosze" dorzuciła Paulina Smaszcz, sugerując Agnieszce bliską relację z członkiem ekipy realizacyjnej programu. Teraz głos w sprawie zabrała Ola Tomala - tylko u nas!
Ola Tomala o listach opublikowanych przez Mariannę Schreiber
Marianna Schreiber, uczestniczka programu "Królowa przetrwania", opublikowała w mediach społecznościowych odręczne notatki, które, jak twierdzi, pochodzą z planu tego reality show. Notatki te sugerują istnienie bliskiej relacji między jedną z uczestniczek a członkiem ekipy produkcyjnej. Choć Schreiber nie wymieniła konkretnych nazwisk, wiele wskazuje na to, że sprawa dotyczy m.in. Agnieszki Kaczorowskiej.
W odpowiedzi na te publikacje, Eliza Trybała, inna uczestniczka programu, skrytykowała działania Schreiber, zarzucając jej manipulację i chęć zwrócenia na siebie uwagi. Trybała zapowiedziała również podjęcie kroków prawnych w związku z ujawnieniem prywatnej korespondencji.
Marianna Schreiber, odnosząc się do zarzutów, stwierdziła, że jest gotowa na ewentualne postępowanie sądowe i podkreśliła, że dysponuje dodatkowymi dowodami, które mogą zostać poddane analizie grafologicznej.
Sprawę "na gorąco" skomentowała Ola Tomala, która, jak wszyscy, jest zaskoczona działaniem Marianny i nie spodziewała się takiej burzy. W rozmowie z Party.pl ujawnia, czy wiedziała o istnieniu tych listów, zastanawia się również głośno jak trafiły do Schreiber i kto zrobił zdjęcia. Jak mówi:
Ja wiedziałam, że są te notatki!
Koniecznie zobaczcie rozmowę z Olą - fragment wyżej, a całość już na naszym kanale na YouTubie.
Zobacz także: Kaczorowska odezwała się do fanów na Instagramie po aferze z "tajemniczymi liścikami”. Wymownie