Na początku czerwca widzów programu "Rolnik szuka żony" zaskoczyła dramatyczna informacja o śmierci Krzysztofa Pachuckiego. Mężczyzna kilka dni przed tragedią miał uciec z domu. Teraz sąsiad Krzysztofa z "Rolnik szuka żony" zabrał głos i nie ukrywa, że o problemach rolnika wiedziało wiele osób łącznie z policją i lekarzami...

Reklama

Sąsiad Krzysztofa z "Rolnik szuka żony" ujawnia zaskakujące szczegóły z jego ostatnich chwil!

Krzysztof z "Rolnik szuka żony" zmarł 2 czerwca i szybko okazało się, że rolnik popełnił samobójstwo. Ta wiadomość poruszyła nie tylko widzów hitu Telewizji Polskiej, ale i produkcję programu i prowadzącą Martę Manowską. Już w programie wyszło na jaw, że Krzysztof boryka się ze spadkami nastroju, ale mimo wszystko postanowił zawalczyć o siebie i znalazł miłość. Po kilku dniach znajomości Krzysztof z "Rolnik szuka żony" oświadczył się Bogusi, która przeprowadziła się na mazurską wieś i nie ukrywała, że:

- Są miłe chwile, jest pięknie, ale też są i doły. Straszliwe doły, z którymi trzeba dać sobie radę - nie ukrywała Bogusia z "Rolnik szuka żony".

Wygląda na to, że Krzysztof miał wielkie wsparcie w bliskich, ale już od dawna borykał się z depresją, o której wiedzieli jego najbliżsi:

- On już wcześniej miał ze sobą problemy. W czwartek zmarł, a w sobotę już go chowali na cmentarzu w Świętajnie, bo w niedzielę nie ma pochówków, a do poniedziałku nie było sensu czekać — powiedział sąsiad Krzysztofa w rozmowie z "Faktem".

Screen z odcinka "Rolnik szuka żony"

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Uczestnicy i fani żegnają Krzysztofa: "Uśmiech to najlepsza maska"

Sąsiad Krzysztofa nie ukrywa, że sytuacja Krzysztofa po ucieczce była znana nie tylko policji, ale i lekarzom. Jak wiadomo, 56-latek kilka dni przed śmiercią zniknął, a w akcję poszukiwawczą była zaangażowana nie tylko policja, ale i straż graniczna. Ostatecznie mężczyzna sam wrócił do domu, ale kilka dni po tej sytuacji odebrał sobie życie. Tak tę dramatyczną sytuację podsumowuje sąsiad Krzysztofa w rozmowie z "Faktem":

Zobacz także

- Policja i lekarze wiedzieli o jego problemach i po jego powrocie z ucieczki powinni go zabrać na leczenie. Teraz wszystko wygląda na opuszczone. Dzieci się porozjeżdżały, kwiaty na grobie zwiędły i nie wiadomo, co będzie dalej z gospodarstwem — dodaje sąsiad rolnika.

FremantleMedia Polska fot. Piotr Matey
Reklama

Jakiś czas po tragicznej śmierci Krzysztofa Bogusia wróciła do swojego domu. Jak mówi sąsiad rolnika, gospodarstwo byłego uczestnika "Rolnik szuka żony" obecnie wygląda jak opuszczone.

Reklama
Reklama
Reklama