Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pokazał nagranie z urodzin! Co za świętowanie
Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ma powód do świętowania. Ten rok był dla niego wyjątkowy. Zobaczcie sami!
Robert i Aneta stworzyli związek na oczach telewidzów programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Para została połączona przez ekspertów, ale po zakończeniu emisji show nadal pracowała nad swoim związkiem, co przyniosło wspaniały efekt. Robert i Aneta w 2022 roku zostali rodzicami po raz pierwszy, a w 2023 urodziła się ich córka. Teraz Robert ma kolejny powód do świętowania!
Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" obchodzi 34. urodziny
Miniony rok był dla Roberta i Anety szczęśliwy, ale musieli zmierzyć się także z dużymi przeciwnościami losu. Teraz w ich życiu nastał spokój i Robert ma powód do świętowania. Mężczyzna skończył właśnie 34 lata i, jak sam mówi, jest spełniony i szczęśliwy. Opublikował na swoim profilu na Instagramie filmik z tortem, do którego dodał wymowny opis:
Dziękuję wszystkim moim bliskim za niesamowitą podróż przez ostatnie 34 lata. Bez waszej miłości, wsparcia i niekończącego się uśmiechu nie byłoby mnie tutaj, gdzie jestem dzisiaj. Jestem wdzięczny za każdą chwilę spędzoną z Wami i nie mogę się doczekać, co przyniosą kolejne lata. Razem jesteśmy nie do pokonania!
Pod postem Roberta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" posypały się liczne życzenia urodzinowe od fanów, jak i również od żony Roberta - Anety:
Jeszcze piękniejszego życia! U boku z nami rzecz jasna!
Z kolei na InstaStories mężczyzna opublikował ujęcie z kartką urodzinową, podpisaną przez żonę, córeczkę i syna. Na ten widok łzy same cisną się od oczu!
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu spokój Roberta i Anety zaburzył fakt, że ich córka pojawiła się na świecie niespodziewanie, bo w 24. tygodniu ciąży, co spowodowało, że otrzymała miano skrajnego wcześniaka. Mała Hania ważyła tylko 700 gram i cudem przeżyła:
Urodziłam 700 gramów cudu. Cudu, który jeszcze kilka tygodni wcześniej, jak mnie poinformowano, miał być poronieniem. Tak zostaliśmy rodzicami ekstremalnie skrajnego wcześniaka - siedmiuset gramowej, malutkiej, przepięknej, walecznej Hani Żuchowskiej. Mimo że wiadomo, jaka jest szansa na przeżycie takiego dziecka, gdzieś tam wewnątrz czułam, że będzie dobrze. Nie było kolorowo (nadal nie jest, Hania nadal jest w szpitalu), ale żyje i ma się już całkiem dobrze i tylko to się liczy
Teraz para może wziąć głęboki oddech i cieszyć się urodzinami Roberta. Życzymy mu wszystkiego co najlepsze.
Zobacz także: Fanki "ŚOPW" załamały się, jak zobaczyły nowe zdjęcia Kornelii. Posypały się komentarze