Poruszające wyznanie Halinki z "Sanatorium miłości"! "Nigdy nie usłyszałam słowa kocham cię"
Poruszające wyznanie Halinki z "Sanatorium miłości"! "Nigdy nie usłyszałam słowa kocham cię"
W czwartym odcinku "Sanatorium miłości" uczestnicy mówili m.in. o śmierci. Wyjątkowo poruszającą historią podzieliła się Halinka. Jej opowieść dotyczyła małżeństwa. I tego, co przeżyła ze swoim byłym mężem. Opowieść zaczęła od jego śmierci.
Rozstałam się z mężem i nie mieliśmy kontktu. Gdy dowiedziałam się, że jest w szpitalu, w śpiączce, nie chciałam iść. Ale mama powiedzłą: idź wybacz mu, jak nie wybaczysz, będzie ci ciężko - opowiadała drżącym głosem kobieta.
Halinka postanowiła odwiedzić męża w szpitalu.
Poszłam, leżał w łóżku, nieporzytomny. Złapałam go za rękę i mówię mu, że byłam dobrą żoną, że mamy wspaniałe dzieci. I spytałam dlaczego nas opuścił - mówiła kobieta.
Jak dodała, wróciła do domu, a następnego dnia dowiedziała się, że mąż zmarł.
Zobacz także: Iwona była najbardziej adorowaną uczestniczką "Sanatorium miłości"! Czy złamała komuś serce w programie?
Halina z "Sanatorium miłości" o mężu
Halinka pochodzi z Kielc i od sześciu lat jest na emeryturze. Jest mamą trójki dzieci i babcią sześciorga wnucząt. W odcinku opowiedziała o dramatycznej historii swojego małżeństwa.
On nie krzywdził mnie fizycznie, ale psychicznie - mówiła Marcie Manowskiej. - Nigdy nie usłyszałam słowa kocham cię, przepraszam cię. Żeby mnie przytulił, było mi tego ciepła brak.
W końcu, gdy dowiedziała się, że mąż chce gdzieś wyjechać, powiedziała mu, że jeśli wyjedzie - nie ma już do czego wracać.
Jeśli pojedziesz, pamiętaj, przysięgam, choćbym miała suchy chleb jeść, nie wrócisz do mojego życia. Rano jeśli wyjedziesz - stracisz mnie, stracisz dzieci - mówiła.
Jak opowiadała Halinka, mąż odszedł na cztery miesiące, a w tym czasie narobił długów.
Powiedział, jeśli mnie nie przyjmiecie, odbiorę sobie życie. Przyjeliśmy go, długi spłaciliśmy, wtedy nas zostawił i to był koniec - opowiadała.
Ja go bardzo kochałam, a nic nie miałam w zamian. Ciężko, ciężko… Dziękuję i przepraszam, że się tak wzruszyłam - mówiła innym uczestnikom "Sanatorium miłości".
Kibicujecie Halince i innym kuracjuszom? Po szczerym wyznaniu to ona wybrała swoją randkę. Wybrała Władysława P., z którym poszła na wspólną kąpiel.
Zobacz także: "Sanatorium Miłości": szokujące wspomnienia Waldemara z dzieciństwa: "Matka powiedziała, że wolała urodzić kamienie niż mnie"