W 15. edycji "The Voice of Poland" po raz pierwszy w roli jurora możemy zobaczyć Kubę Badacha. Wokalista szybko zyskał sympatię widzów talent show telewizyjnej Dwójki nie tylko za sprawą swojej wiedzy i wielkiego talentu muzycznego, ale także dzięki ogromnemu poczuciu humoru. Jego nietuzinkowe teksty, a także zabawne sytuacje, których często jej prowodyrem, bawią widzów do łez.

Reklama

W trakcie wielogodzinnych nagrań do "The Voice of Poland" ujawniła się jeszcze jedna cecha muzyka - ogromna dbałość o porządek. To oczywiście nie umknęło uwadze pozostałych jurorów i ostatnio Michał Szpak postanowił przetestować cierpliwość Kuby Badacha w tym temacie. Szybko jednak doszło pomiędzy wokalistami do zabawnej "sprzeczki"! Wszystko przez świeżo wyczyszczony przez Kubę Badacha pulpit fotela jurorskiego!

Po tym, co zrobił Michał Szpak, Kuba Badach nie wytrzymał!

Tuż po tym, jak Kuba Badach skrupulatnie wyczyścił swój fotel jurorski, Michał Szpak podszedł do niego i... oparł się o pulpit. Gdy tylko Kuba Badach to zobaczył, natychmiast wypalił:

Popsujesz mi zaraz! Jezu! Człowiek to wyciera, wyciera, a tu po prostu przyjdzie i ,,ubrudactwo'' zrobi. Nie rób tak!
- grzmiał na Michała Szpaka, Kuba Badach

Cała sytuacja oczywiście miała wydźwięk humorystyczny i bardzo rozbawiła nie tylko Michała Szpaka, ale także pozostałych jurorów. Jak już wspomnieliśmy, Kuba Badach podczas nagrań 15. edycji „The Voice of Poland” przykłada ogromną wagę do czystości swojego obrotowego fotela. Wokalista nawet na chwilę nie rozstaje się ze swoją ściereczką z mikrofibry i regularnie go czyści. W rozmowie z produkcją "The Voice of Poland" piosenkarz wyjaśnił, dlaczego zawsze ma przy sobie słynną ściereczkę.

Jako wieloletni użytkownik okularów musiałem mieć je zawsze czyste, żeby dobrze widzieć. Mikrofibrę mam w każdym aucie, w każdej kieszeni w samochodzie, w plecaku i w torbie
- przyznał Kuba Badach

Dbanie o czystość szybko przeniosło się także na inne aspekty życia muzyka:

Zobacz także
Nie znoszę widoku lakierowanego na wysoki połysk fortepianu oblepionego tłustymi paluszkami, stojącego na pięknej scenie. Ale tak naprawdę bierze się to z jakichś tam natręctw, które mam od dawna. Po prostu nie lubię rzeczy, na których widać brud. Szlag mnie trafia, jak mam ubrudzony stół, bo natychmiast wzrok biegnie mi właśnie w stronę bałaganu i nie mogę się skupić na pracy
- tłumaczy wokalista

Nic więc dziwnego, że odbite na pulpicie fotela palce Michała Szpaka tak wzburzyły Kubę Badach!

Ponieważ pulpity w programie mamy na wysoki połysk, to kiedy Michał Szpak jeździ po nim swoimi paluszkami z długimi paznokciami, a potem zaczyna to oblizywać, no to szlag trafia mnie jasny
- dodał rozbawiony Kuba Badach

Zobaczcie wideo powyżej, aby poznać szczegóły tej zabawnej sytuacji! Więcej oczywiście dowiecie się podczas najnowszego odcinka "The Voice of Poland", który zobaczycie już w najbliższą sobotę, na antenie TVP2.

Reklama

Zobacz także: Baron nie mógł ukryć wzruszenia po tym występie w "The Voice of Poland". "Cudowne to było przeżycie"

Kuba Badach w The Voice of Poland
Fot. Waldemar Kompała TVP
Reklama
Reklama
Reklama