Piotr ze "ŚOPW" wciąż zwraca się do teściowej "mamo": "Nie uważa, żebym był osobą najgorszą"
Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie chce odcinać się od rodziny Agaty, choć ona sama nie chce mieć z nim kontaktu. Zdradził, jaką wiadomość otrzymał od jej mamy i dlaczego nadal zwraca się do teściowej 'mamo'. Zaskakujące wyjaśnienie.
Piotr Miechowski ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w programie zdecydował się na zaskakującą decyzję i przyjął nazwisko żony. Po finale programu już ostatecznie wiadomo, że małżeństwo Agaty i Piotra nie przetrwało, a nawet zakończyło się jeszcze przed ogłoszeniem ich decyzji w ostatnim odcinku programu. Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie zjawił się w finale, ale udzielił obszernego wywiadu dla tvn.pl i w rozmowie z psychologiem przyznał, jak obecnie wyglądają jego relacje z rodziną Agaty Miechowskiej. Jak wiadomo w trakcie wesela mężczyzna zrobił na nich naprawdę dobre wrażenie, a jak jest teraz?
Piotr ze "ŚOPW" wciąż zwraca się do teściowej "mamo". Nadal ma kontakt z rodziną Agaty?
Agata i Piotr Miechowscy wzięli udział w 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i już od momentu ich podróży poślubnej ich relacja pozostawiała wiele do życzenia. Podczas ślubu pary wydawało się, że nie tylko się ze sobą dogadują, ale Piotr został też zaakceptowany przez rodzinę Agaty. Uczestnik kontrowersyjnego eksperymentu ma za sobą trudne doświadczenia i jest wychowankiem domu dziecka, dlatego podczas ślubu zdecydował się przyjąć nazwisko żony. Niestety w kolejnych odcinkach między nimi dochodziło do nieustannych kłótni, a awantura w samochodzie była szeroko komentowana w sieci. Ostatecznie para rozstała się, a mężczyzna nie zdecydował się pojawić w finałowym odcinku. Już wiadomo, że Piotr nie ma kontaktu z Agatą, ale bardzo ciepło mówi o jej rodzinie i nadal do jej mamy zwraca się 'mamo':
Do mamy Agaty zwracałem się chyba od samego początku w taki sposób, być może nie od pierwszego dnia. Trudno mi nawet w tej chwili sobie przypomnieć, bo trochę czasu minęło. Nie zapominajmy, że to był luty. Natomiast powiedziałem mamie Agaty podczas rozmowy, że tak naprawdę wolałem do niej zwracać się 'mamo' niż 'teściowo'. I tak zostało. Do dzisiaj podczas jakiejkolwiek rozmowy zwracam się do niej po prostu 'mamo' (...) i tak już zostanie mamą — powiedział Piotr w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.
Okazuje się, że Piotr po rozstaniu z Agatą sam szukał kontaktu z jej rodziną i nie chciał, aby skreślono go przez to, że im się nie udało. Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznał nawet, że otrzymał wiadomość od mamy Agaty Miechowskiej:
To ja wyciągnąłem rękę po dłuższym czasie, bo napisałem najpierw do jej cioci, że jest mi troszkę przykro, że wszyscy mnie chyba skreślili, ocenili w taki sposób, a nie inny. Być może tylko i wyłącznie z opowieści Agaty, czyli z jednej ze stron, że nikt się nie odzywa i tak dalej. Ciocia Agaty przekazała tę rozmowę jej mamie i to jej mama tak naprawdę się do mnie odezwała. Nagrała wiadomość głosową na jednym z komunikatorów i nasza relacja się utrzymuje
W rozmowie dla tvn.pl Piotr nie zdradził, jaką wiadomość otrzymał, ale opowiedział, czego dotyczyła. Wygląda na to, że rodzina jego żony nie zamierza w drastyczny sposób zrywać z nim kontaktów:
Mama Agaty przede wszystkim powiedziała mi, że nie skreśliła mnie w żaden sposób, nie uważa, żebym był osobą najgorszą, czy żebym zrobił coś, żeby skrzywdzić Agatę. Powiedziała też, że nie odzywała się do mnie, bo myślała, że to ja sobie tego nie życzę, żeby mieć wspólny kontakt. Mówiła też, że myśli, że najważniejsze w tej chwili jest tak naprawdę wsparcie wszystkich nas dookoła podczas emisji, podczas tego wszystkiego, co się dzieje
Spodziewaliście się, że Piotr po rozstaniu z Agatą będzie zabiegał o kontakt z jej rodziną?
Zobacz także: Agnieszka ze "ŚOPW" przeszła spektakularną metamorfozę. Prawie jej nie poznałam