Reklama

Wielkie emocje wokół programu "Nasz nowy dom" trwają, a to wszystko oczywiście za sprawą zmiany prowadzącej. Po tym, jak media obiegła wieść, że to Elżbieta Romanowska zastąpi Katarzynę Dowbor, pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów programu, którzy pisali wprost, że choć aktorka jest ciepłą i wspaniałą osobą, to jednak ich zdaniem nie uda jej się zastąpić poprzedniej prowadzącej. Co ciekawe, sama Elżbieta Romanowska szczerze przyznaje, że wcale nie ma zamiaru nikogo zastępować. Zobaczcie, co o swojej nowej roli w hitowym programie Polsatu mówi Elżbieta Romanowska.

Reklama

"Nasz nowy dom": Elżbieta Romanowska o roli prowadzącej. Nawiązała do Katarzyny Dowbor

Program "Nasz nowy dom" po 10 latach emisji przechodzi prawdziwą rewolucję. Przypomnijmy, że w poniedziałek, 8 maja, do mediów niespodziewanie trafiła informacja, że Katarzyna Dowbor nie będzie już prowadzącą "Nasz nowy dom". Szybko okazało się, że nie była to decyzja samej Katarzyny Dowbor. Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że nową prowadzącą "Nasz nowy dom" została Elżbieta Romanowska.

Teraz aktorka postanowiła udzielić obszernego wywiadu dla portalu Plejada.pl, dotyczącego jej nowej roli w hitowym show Polsatu. Gwiazda przyznała, że sama była zaskoczona propozycją poprowadzenia programu "Nasz nowy dom", którą otrzymała od Edwarda Miszczaka i Telewizji Polsat.

- Przyznaję, że kiedy dowiedziałam się, o co chodzi i że to właśnie rola prowadzącej "Naszego nowego domu" jest tą, którą pan dyrektor Edward Miszczak i Telewizja Polsat chcą mi powierzyć, byłam zaskoczona. Podejmowaniu decyzji towarzyszył oczywiście strach przed tym, czy podołam. Nie ulega wątpliwości, że to pani Katarzyna Dowbor razem z ekipą tworzyli ten program od początku - przyznała w rozmowie z Plejadą, Elżbieta Romanowska.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Zobacz także: Elżbieta Romanowska poprowadzi "Nasz nowy dom". Wiemy, czym przekonała Edwarda Miszczaka

Aktorka w tej samej rozmowie podkreśliła, że nie ma zamiaru "wchodzić w czyjeś buty" i nie chce zastępować Katarzyny Dowbor, a po prostu dać dla tego programu coś innego od siebie przy jednoczesnym kontynuowaniu tego, co już zostało stworzone przez ekipę "Naszego nowego domu".

- Nie mam zamiaru zastępować pani Kasi, bo tego nie da się zrobić — to ona przez 10 lat była twarzą tego programu. Będę się starać dać z siebie inną jakość i kontynuować to, co już zostało stworzone. To nie będzie to samo, bo każda z nas jest inna, ale też nie chodzi o to, żebym próbowała naśladować panią Kasię, bo ona jest jedna, wyjątkowa - dodała Elżbieta Romanowska.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Zobacz także: "Nasz nowy dom": Znane są kulisy zwolnienia Katarzyny Dowbor z Polsatu. Miała świętować jubileusz

Przy okazji Elżbieta Romanowska zdradziła również, jak wyglądało jej spotkanie z Edwardem Miszczakiem w sprawie przejęcia posady gospodyni programu "Nasz nowy dom".

- (Edward Miszczak - przy. red.) to jest człowiek, który jest związany z telewizją od wielu lat. Ma ogromne doświadczenie i nie boi się ryzyka. Nie boi się podejmować ekstremalnych decyzji — jak widać. [...] Rozmowa, którą przeprowadziłam z panem Miszczakiem, odbyła się w bardzo przyjaznej atmosferze, otrzymałam dużo wsparcia i ogromnej dawki pozytywnej energii. Mam nadzieję, że nie zawiodę pokładanych we mnie nadziei i wypełnię zadanie, jakie mi powierzono jak najlepiej - przyznaje Elżbieta Romanowska.

Reklama

A Wy, jak oceniacie zmiany w programie "Nasz nowy dom"?

Bartosz Krupa/East News
Instagram/Nasz nowy dom
Reklama
Reklama
Reklama