"Nasz nowy dom": 22-letni Mateusz rok temu stracił nogę w wypadku. Wiemy, co u niego słychać
Mateusz z "Nasz Nowy Dom" o swoim życiu po programie: "Z babcią pogorszył mi się kontakt". Powód był trudny. Wspomniał też o Katarzynie Dowbor.
Program "Nasz nowy dom" wielokrotnie pokazał fanom, że jego misja to nie tylko remonty i poprawa warunków życia uczestników i ich rodzin - to także przejmujące i nierzadko dramatyczne, historie. Do takich spraw z pewnością należą doświadczenia 22-letniego Mateusza, który stracił nogę w wyniku wypadku pod pociągiem. Ekipa "Nasz nowy dom" odmieniła jego los rok temu. Jak teraz żyje bohater show Polsatu?
Tak dzisiaj żyje 22-letni Mateusz z "Nasz nowy dom"
W listopadzie 2022 pisaliśmy o tragicznym wydarzeniu, które spotkało jednego z uczestników "Nasz nowy dom" - 22-letni Mateusz z "Nasz nowy dom" rzucił się pod pociąg. Choć chłopak przeżył wypadek, w jego wyniku stracił nogę. Jak dzisiaj, niemal rok po dramatycznym zdarzeniu, żyje Mateusz Szmajduch? Sprawdźcie, co u niego słychać.
Mateusz Szmajduch wraz z babcią byli bohaterami 137. odcinka "Nasz nowy dom". To właśnie Małgorzata Szmajduch podjęła się wychowania chłopaka, a ekipa Polsatu z Katarzyną Dowbor na czele odmieniła ich los pod względem mieszkaniowym. Niestety, okazało się, że nie rozwiązało to wszystkich problemów chłopaka, który rzucił się pod pociąg. Co słychać u niego jakiś czas po wypadku?
- Dużo podróżuję, w tym roku byłem dwa razy we Włoszech na meczu mojej ukochanej Zaksy. Kilka razy w Trójmieście, gdzie kiedyś planuję zamieszkać, bo po prostu kocham Gdańsk. Ostatnio byłem tam z powodu Top of the Top Sopot Festival. Pierwszy raz w życiu byłem na takim czymś i miałem okazję posłuchać na żywo mojej ulubionej wokalistki, czyli Agnieszki Chylińskiej. Tak więc wolę być w trasie, niż siedzieć w domu - powiedział Mateusz Szmajduch dla "Shownews".
Zobacz także: "Nasz nowy dom": Najpierw zwolnienie Katarzyny Dowbor, a teraz to. Fani są oburzeni
Mateusz przyznaje też, że udział w "Nasz nowy dom" znacznie przyczynił się do odmiany jego losu. Niestety, jego relacje z babcią uległy pogorszeniu i ostatecznie chłopak wyprowadził się do innego miasta.
- Jak zmieniło się moje życie po programie? No było pięknie, tak jak było widać w telewizji, pierwsze tygodnie w nowym mieszkaniu były piękne. Po trzech latach wyprowadziłem się z domu do Krakowa. Z babcią pogorszył mi się kontakt, było to spowodowane tym, że dowiedziała się, że mam chłopaka, ale jak zamieszkałem w Szczecinie, to już normalnie mieliśmy kontakt i zaakceptowała mnie tym, kim jestem. Po wypadku odezwała się do mnie moja mama, która pomogła mi załatwiać wszystkie urzędowe sprawy, wróciłem też do mojego byłego chłopaka, który zorganizował zrzutkę właśnie na protezę. (...)Po wypadku mieszkałem z moim chłopakiem w Szczecinie u jego rodziców, ale w lutym się rozstaliśmy i wynajmuję mieszkanie w Gliwicach - opowiada Mateusz portalowi "Shownews".
Co ciekawe, 22-latek nie zapomniał też o .,. Katarzynie Dowbor, którą bardzo ciepło wspomina.
- Pani Kasia Dowbor też bardzo pomogła - dodał Mateusz Szmajduch dla "Shownews".
Jak informuje "Shownews", Mateusz jest obecnie w trakcie szukania pracy, a ze względu na niepełnosprawność nie może podjąć każdego zatrudnienia.
Mateuszowi życzymy wszystkiego dobrego - powodzenia w znalezieniu pracy i nie tylko!
Zobacz także: Katarzyna Dowbor po raz pierwszy o rozmowie z Edwardem Miszczakiem. "Poczułam się upokorzona"