Marta ze "ŚOPW" jest nie do poznania. Na tych fotach wygląda jak modelka
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczyła metamorfozą. Pokazała piękne zdjęcie, a w dodatku nie pozuje sama.
Ostatnie miesiące w życiu Marty Podbioł z 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" były bardzo intensywne. Uczestniczka show nie tylko zmieniła prace, ale również mocno eksperymentowała ze swoimi wyglądem. Teraz uczestniczka show zaskoczyła nowym zdjęciem i zaskakującym wyznaniem. Musicie je zobaczyć!
Marta ze "Ślubu" zaskoczyła nowym zdjęciem
We wtorek, 3 września pojawi się pierwszy odcinek 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", w którym poznamy nowych uczestników show. Widzowie wciąż chętnie śledzą losy uczestników z poprzednich edycji, nawet jeżeli nie udało im się znaleźć miłości w programie. Jedną z nich jest Marta Podbioł, która wyszła za mąż za Macieja Mikołajczaka — niestety ich relacja zakończyła się rozwodem. Fani kontrowersyjnego eksperymentu TVN wciąż chętnie śledzą jej poczynania w mediach społecznościowych i dopytują o szczegóły z jej życia. Ostatnio Marta ze "Ślubu" przeszła totalną metamorfozę i zdecydowała się na profesjonalną sesję zdjęciową. Uczestniczka show jest na niej nie do poznania.
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" świetnie sobie radzi po udziale w programie. Jakiś czas temu uczestniczka show założyła swoją własną działalność i zaczęła uczyć języka angielskiego. Kobieta przyznała również, że randkuje, ale obecnie w jej życiu nie ma nikogo wyjątkowego. 34-latka ma jednak wyjątkową przyjaciółkę, na której zawsze może polegać.
Są tacy ludzie, którzy przyciągają cię jak magnes, mimo tego, że na pierwszy rzut oka wydają się być twoim przeciwieństwem
Ostatnio uczestniczka show świętowała swoje 34. urodziny i z tej okazji pochwaliła się swoimi zdjęciami z przeszłości. Marta ze "Ślubu" pokazała się w ciemnych włosach i grzywce, gdy miała zaledwie 18-lat. Wygląda na to, że kobieta lubiła eksperymentować ze swoim wyglądam na przestrzeni ostatnich lat.
Zobacz także: Anita ze "ŚOPW" zdecydowała się na poruszające wyznanie: "Mamy tylko kilkanaście szans"