Marcin Hakiel zdecydował, co z finałem "TzG". Na jedno nie mógł sobie pozwolić
Już dziś wielki finał "Tańca z gwiazdami"! Czy Marcin Hakiel się na nim pojawi? Decyzja już zapadła.
14. edycja "Tańca z gwiazdami" dobiega końca i już dziś uczestnicy zmierzą się w wielkim finale. Od początku wiadomo było, że w ostatnim odcinku na parkiecie ponownie pojawią się wszystkie pary, ale afera z Dagmarą Kaźmierską odebrała jej taką możliwość. Wszyscy zastanawiali się natomiast, co w takim razie z jej tanecznym partnerem, Marcinem Hakielem, który wciąż unika komentowania skandalu z jej udziałem. Teraz stało się jasne, czy zobaczymy go w finale.
Marcin Hakiel zadecydował, co z finałem "Tańca z gwiazdami"!
Ostatnie tygodnie okazały się być prawdziwym rollercoasterem emocji. Najpierw najwięcej budziła ich sama 14. edycja "Tańca z gwiazdami", podczas której aż kilka par było podejrzewanych o romans za kulisami. Później spore oburzenie wywołał sukcesywny awans Dagmary Kaźmierskiej do kolejnych odcinków, choć ona i Marcin Hakiel co chwile zgarniali najniższe noty. Gdy w końcu 49-latka poinformowała, że z powodu problemów zdrowotnych musi zrezygnować z dalszego udziału, widzowie byli przekonani, że teraz sytuacja się uspokoi.
Stało się jednak zupełnie odwrotnie, bo portal Goniec.pl ujawnił zeznania ofiar Kaźmierskiej, z których dowiedzieliśmy się, że ta przymuszała je do pracy w swojej agencji towarzyskiej, biła za nieposłuszeństwo, groziła i zlecała gwałt na nich, jako karę. Wyszło na jaw także, że dotkliwie pobiła kobietę w ciąży! Po tym wszystkim stacje telewizyjne zaczęły się od niej odcinać. Niektóre gwiazdy zdecydowały się nawet na komentarz, natomiast Marcin Hakiel, na którego wypowiedź wszyscy czekali, milczy aż do teraz.
Fanów zastanawiało jednak jeszcze jedno... czy tancerz pojawi się w finale "TzG". Już kilka dni temu stało się jasne, że Dagmara Kaźmierska nie wystąpi w ostatnim odcinku, z kolei Hakiel nabrał wody w usta i w tej sprawie i nie zdradzał, czy w ogóle został przez produkcję zaproszony. W końcu więc portal Plotek skontaktował się z osobą powiązaną z Polsatem, która ujawniła, że twórcy dali Marcinowi wolną rękę i uznali, że ma pełne prawo wziąć udział w finale.
Marcin miał wolną rękę i produkcja nie zakazywała mu pojawienia się na finale. Był częścią show i nie powinien ponosić konsekwencji za Dagmarę. Wszyscy w tej sprawie byli zgodni. Mógł spokojnie zatańczyć ze wszystkimi gwiazdami i tancerzami we wspólnym układzie, co bardzo docenił
Okazuje się jednak, że mimo to nie zobaczymy go dziś na parkiecie "TzG". Marcin ponoć wiedział, że biorąc udział w finale nie uniknie pytań o Kaźmierską, a jego celem na ten moment jest całkowite odcięcie się od niej. Zdecydować miał zatem, że nie wystąpi wraz z pozostałymi uczestnikami.
Długo bił się z myślami, ale jednak w końcu serdecznie podziękował w obawie o swoje dobre imię. Wiedział, że za kulisami nie ucieknie od pytań o Dagmarę i dziennikarze się na niego rzucą. A on chce się już od niej odciąć i nie prowokować kolejnych publikacji, bo na pewno wszyscy analizowaliby każde jego zdanie czy ruch. Według niego im szybciej jego powiązanie z Dagmarą w programie przycichnie, tym lepiej dla jego wizerunku i szkół tańca
Myślicie, że mimo to odniesie się publicznie do swojej decyzji?
Zobacz także: Roksana Węgiel zdradziła to chwilę przed finałem "TzG": "Możemy wspólnie ogłosić..."