Reklama

"Love Never Lies" to wyjątkowy program, który wystawia związki na ekstremalną próbę. Uczestnicy – pary oraz single – trafiają do luksusowej willi, gdzie muszą zmierzyć się z prawdą o swoich relacjach. Ich szczerość testuje nowoczesna technologia wykrywająca kłamstwa, a każde oszustwo wiąże się z utratą pieniędzy z puli nagród. 9 marca odbył się emocjonujący reunion, który podsumował trzeci sezon show. W rozmowie przed naszą kamerą Maja Bohosiewicz otworzyła się w tym temacie.

Maja Bohosiewicz o reunionie "Love never lies"

Reunion trzeciego sezonu „Love Never Lies” dostarczył widzom ogromnych emocji, a dramatyczne zwroty akcji nie ominęły również prowadzącej show, Mai Bohosiewicz. W rozmowie z nami przyznała, że wydarzenia, które miały miejsce podczas nagrania, były dla niej niemałym zaskoczeniem.

No jestem troszeczkę zaskoczona powiem szczerze, była tam prawdziwa burza emocji, to słowo już padało wielokrotnie w tym sezonie, ta burza emocji. Naprawdę ten Reunion to tak nam dał po garach
- podsumowała Bohosiewicz.

Prowadząca podkreśliła, że jej rolą nie było ocenianie uczestników, a jedynie stworzenie przestrzeni do szczerej rozmowy.

Miałam ich wysłuchać, miałam być taką Szwajcarią, która nie opowiada się po żadnej ze stron
- wyjaśniła

Bohosiewicz zaznaczyła również, że zależało jej na tym, aby nie sugerować widzom określonej interpretacji wydarzeń, ale dać uczestnikom szansę na odniesienie się do sytuacji, które budziły największe kontrowersje. A co jeszcze nam wyznała? Tego dowiecie się z naszego wideo!

Zobacz także:

Maja Bohosiewicz
fot.Piotr_Matey
Reklama
Reklama
Reklama