"Love Island 7": Adam przeżywa trudne chwile po rozstaniu z Martą. Zdradził, co się dzieje
Po tym, jak Adam z 7. edycji "Love Island" zerwał z Martą, na uczestnika miłosnego show wylał się internetowy hejt. Teraz finalista zabrał głos.
Adam i Marta z 7. edycji "Love Island" nie są już parą - o tym fani wiedzą już od kilku dni, po tym, jak finalistka opublikowała na InstaStories odpowiedzi na pytania internautów i wprost przyznała, że znowu jest singielką. Jak się okazało, to Adam wyszedł z inicjatywą rozstania i od tamtej pory internauci nie szczędzą mu przykrych słów, a nawet hejtu. Teraz uczestnik "Love Island 7" ostro wypowiedział się przeciw hejtowi!
Adam z "Love Island" o hejcie, z którym się mierzy po rozstaniu z Martą
Adam Boguta wziął udział w 7. edycji "Love Island" i od samego początku pobytu na Wyspie Miłości wzbudzał niemałe kontrowersje. Fani zarzucali mu między innymi, że w ich opinii jest faworyzowany przez produkcję show. Adamowi udało się jednak dotrzeć do finału i stworzyć parę z Martą.
Kilka dni temu niestety okazało się, że Marta i Adam z "Love Island" rozstali się. Jak zdradziła Marta, rozstanie wynikło z inicjatywy Adama. Przez to właśnie na 27-latka wylała się fala hejtu. Internauci wspierali Martę, jednocześnie ostro krytykując postawę Adama. "Typowy imprezowicz z wygórowanym ego" czy "taki typ który nie potrafi się ustatkować", to łagodniejsze z określeń, które fani kierowali w stronę Adama w kontekście rozstania z Martą.
Teraz Adam Boguta postanowił sam zabrać głos w sprawie i w relacji na InstaStories zamieścił obszerny komentarz.
- Chciałem napisać Ci tylko, żebyś pamiętał/a, że ludzie, których oglądasz w TV nie są Twoją ulubioną fikcyjną postacią z gry komputerowej. Pisząc te wszystkie wiadomości, tryskając jadem po drugiej stronie ekranu telefonu (bo coś poszło nie po Twojej myśli?) czujesz się lepiej (...)? - zaczął swoją wypowiedź Adam z "Love Island".
Zobacz także: "Love Island 7": Sandra tłumaczy się z ukrywania znajomości w show. Odniosła się do Karoliny Gilon i Adama
W dalszej części swojego wpisu na InstaStories Adam z "Love Island" przyznał też, że osoby, które go hejtują, często same mają rodziny, a także dzieci. Wspomniał, że reprezentując taki poziom wypowiedzi w internecie, takie osoby powinny liczyć się z tym, że w sieci nikt nie pozostaje anonimowy.
- Nie znasz nawet 1/1000 prawdy, a wypowiadasz się na dany temat jakbyś był/a w naszych głowach i wiedział/a najlepiej co się dzieje w naszym życiu i co przeżywamy. Wcześniej chciałem trzymać Was anonimowo, żeby na Was nie zleciał hejt, ale teraz to ja p****e. Serio. Jeśli piszesz komuś takie wiadomości z profilu, na którym masz zdjęcia z dziećmi/wnukami, to proszę Cię bardzo! Niech wszyscy wiedzą jakim jadem tryskasz - kontynuował wpis Adam Boguta.
Swój wpis Adam Boguta zakończył gorzką refleksją na temat grupy wiekowej, która najczęściej kieruje w jego stronę krzywdzące komentarze. Jesteście zaskoczeni?
- Szkoda mi Twoich dzieci i bliskich, że muszą żyć z taką osobą. No chyba, że w domu jesteś wzorową mamą i wyżywasz się na nieznajomych w internecie! Tak, najwięcej hardcore'owych wiadomości dostaję od kobiet 30-50 lat, które mają uśmiechnięte zdjęcia z dziećmi na profilu. Serio! - zakończył finalista "Love Island".
Zobacz także: "Love Island 7": Fani przewidują koniec związku Beaty i Kamila. Te zdjęcia rozwiały ich wątpliwości
Myślicie, że tak zdecydowana reakcja Adama z "Love Island" na internetowy hejt ma szansę przynieść efekty? My trzymamy kciuki za to, by sytuacja szybko się unormowała!